Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 4 czerwca 2025

Normalność

 W związku ze śledztwem w zakupie i wykorzystaniu Pegasusa zatrzymano dwóch byłych, wysokich funkcjonariuszy CBA. Jutro mają usłyszeć zarzuty. Okazuje się, że wybór prezydenta już się dokonał. Na czołówki doniesień znowu wyszły rozliczenia.

Sławomir Mentzen pomógł Jarosławowi Kaczyńskiemu wygrać wybory prezydenckie, a teraz oferuje mu pomoc w ustanowieniu rządu tymczasowego. Dawno mówił, że chce być premierem. Są pewne proporcje w wielkości klubów i doświadczeniu politycznym, odpowiedział Prezes. To eufemizmy, którym zastąpił charakterystyczne dla siebie określenia. Poza tym pomagali Prezesowi marksiści i nie tylko raz oraz bezinteresownie. Bo jedność ideowo-polityczna jest wartością nadrzędną.

Nic się zatem nie zmieniło. I po co był ten krzyk? Przecież od zawsze wiadomo, że wiele trzeba zmieniać, aby wszystko było po staremu.

 


6 komentarzy:

  1. -fere-
    Nadal twierdzę, że są trzy przyczyny niewielkiej (400 tys) ale jednak przegranej.
    - Nie da się trzymać dwóch srok za ogon - od Zanberga po Mentzena w utopijnej koncepcji jedności.
    - Przez 1,5 roku nie rozliczono skutecznie żadnego przestępcy z PIS-u a ci z aktami oskarżenia nadal gardłują publicznie przeciw rządowi.
    - Nie oczyszczono bezprawnie obsadzonych instytucji prawnych, które państwo nadal opłaca, co urąga zdrowemu rozsądkowi.
    Ciemny lud potrzebuje konkretnego wroga a takim PIS i Jarosław Rajmundowicz zrobił premiera Donalda Tuska
    bez żadnych konsekwencji prawnych.
    "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą." i Jarosław Rajmundowicz podobnie jak Goebbels bezkarnie buduje propagandę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Demokracje zawsze są mniej sprężyste od autokracji i zawsze w końcu wygrywają. Nie można bowiem odrzucić zasad i procedur, aby się nie stać zaprzeczeniem demokracji.
      Na początku lat dziewięćdziesiątych również się domagano rozliczeń komuny, również dokonywały się wolno, także przeciwstawiano energię komunistów wątpliwościom demokratów, ale to oni wygrali.
      PiS już nie wróci do władzy. Wybór Nawrockiego Prezesowi nie pomoże. Świat jest bowiem lepszy, niż się wydaje.
      Stary

      Usuń
    2. -fere-
      Też pamiętam te czasy, ale były nieporównywalne. To nie była walka z komuną ale puste półki w sklepach. Brak poparcia sowietów skutkowało wycofaniem się "komuny" na z góry upatrzone pozycje. Na zasadzie my oddamy władzę a wy nie będziecie się czepiać.
      Dziś Jarosław Rajmundowicz i elity nie mają zamiaru niczego oddawać, perfidnie manipulując patriotyzmem i chrześcijańskimi wartościami. Ogłupiają "ciemny lud" najazdem obcych i Niemców i mając niestety poparcie części kleru.

      Usuń
    3. Wydaje się, że teraz jeszcze Prezes działa jako sprzymierzeniec kleru. Po początkowych oświadczeniach, że Tadeusz Rydzyk ma nadajniki za Uralem, zmienił front i teraz współpracuje z najbardziej zachowawczymi skrzydłami katolicyzmu. To mu przynosi poparcie także umiarkowanych odłamów wyznania. Na tym się zasadza jego spryt.
      Jest tu też jedno ale... Prezes zawsze instrumentalnie traktował sprzymierzeńców. Kiedy więc uzna, że zbyt wiele żądają, odtrąci ich, jak odtrącił Andrzeja Dudę, kiedy ten z właściwym sobie talentem zaczął grać rolę głowy państwa.
      Każde więc osłabienie któregoś z obu graczy, jest niebezpieczne dla obu. Jeżeli więc Nawrocki wybije się na niepodległość, zarówno Prezes jak i kler na tym stracą.

      Usuń
  2. Będą teraz woołać GŁOŚNO ; GOT MIT UNS i obsrajtczać wszystko...

    OdpowiedzUsuń