Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 26 listopada 2022

Epigonizm

 Gdyby Putin mógł w Polsce zainstalować swych agentów:

  • Odmówiliby przejęcia natowskiej broni
  • Odmówiliby przyjęcia miliardów unijnych funduszy
  • Skłóciliby nas z Zachodem
  • Prowadziliby szczególnie zajadłą politykę wobec najsilniejszego państwa UE.
  • PiS - marzenie oficerów Łubianki. [Marek Migalski].

Takimi skojarzeniami skutkuje poczucie wspólnoty kulturowej ze Wschodem. Oliwy do ognia dolewają spotkania Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami, na których padają "naukowe" tezy m.in. o "dawaniu w szyję" przez kobiety [Gazeta.pl].

Ośmielanie lumpiarstwa wymaga zakwestionowania prawd i odwracania znaczeń. Inaczej się bowiem nie uda tłumaczenie, że roszczeniowcy są solą Ziemi. Kiedy się jeszcze do tego doda kult fizycznej krzepy, wszak to podstawowa wartość w środowiskach ludzi słabosilnych, mamy źródło instytucjonalnej agresji.

Takie atoli postępowanie uniemożliwia prowadzenie normalnej polityki. Skutek jest taki, że nawet się nie daje wesprzeć państwa, zarządzanego przez obsesje ideologów. Nigdy bowiem nie można przewidzieć, co ich obraża. Nie trzeba Europy. Przykład WOŚP jest tu jeszcze bardziej charakterystyczny.

Trudno się zatem dziwić sarkazmowi niezależnych publicystów. W ciągu trzydziestu lat od upadku komuny wyczyny prostackiej ideologii poszły w zapomnienie. Ludzie młodzi muszą jej powrót traktować najpierw z ciekawością, potem zdumieniem i wstrętem wreszcie.

Wszystko bowiem ma swoją kolejność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz