i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie [Herbert]
Andrzej Duda skrytykował na Kanale Zero naszą transformację, która z pozycji światowego pariasa wyprowadziła nas przed Japonię w PKB per capita i wprowadziła nas do grona dwudziestu największych gospodarek świata.
Powodem dezaprobaty byłego prezydenta było ujawnienie ukrytego bezrobocia, które gospodarka nakazowo rozdzielcza schowała w państwowych przedsiębiorstwach. Splajtowały, bo stale trzeba było dopłacać. Preferuje więc model Białorusi, która jest na sposób kołchozowy zarządzana przez dyktatora, trzymającego opozycję w kryminale, ale nie ma w niej bezrobocia… ani kapitału.
To w pełni ujawnia kaczystowskie preferencje. Upowszechnioną nędzę, ale równo rozdzieloną. Z wyjątkiem oczywiście oligarchów, z ich dostępem do niegdysiejszych sklepów za żółtymi firankami, nazywanych obecnie konfiturami.
Bezrobocie zaś w wyniku transformacji dopadło głównie beneficjantów systemu, którzy bez kwalifikacji i pracy uzyskiwali dochody na poziomie porównywalnym z tymi, którzy kosztem wyrzeczeń zdobywali kwalifikacje. Jako bowiem głównie potomkowie inteligentów nie mieli dostępu do stypendiów, akademików i sponsorowanych stołówek studenckich.
Wszystkie zresztą skutki komuny naprawiła transformacja, która wyprowadziła nasz dochód najwyżej z dawnych demoludów, zmuszając atoli wszystkich do osobistego finansowania swojego utrzymania.
Bo zdrada nadeszła wraz z komuną, nacjonalizacją i dyktaturą proletariatu. W euforii ówczesnego zwycięstwa komunistycznych upiorów nad faszystowskimi Niemcami.
 
 
Bo zdrada nadeszła wraz z komuną, nacjonalizacją i dyktaturą proletariatu. W euforii ówczesnego zwycięstwa komunistycznych upiorów nad faszystowskimi Niemcami.
OdpowiedzUsuńJako nauczyciel na starcie [rok 1972] zarabiałem w zielonych, po oficjalnym kursie 3, 68 32 dolary. Dziś na emeryturze mam ich ciut więcej. Tak około 24/25 razy więcej. Ale okazuje sie, że 10 mln Polaków takiego prostego rachunku wykonać nie potrafi... i głosuje na pis/mafię...
Pozdrawiam
Nauczycieli ludowa władza nie lubiła. Miała chyba z nimi paskudne doświadczenia. Stawiali nieukom kiepskie oceny.
UsuńPozdrawiam również
-fere-
OdpowiedzUsuńŚwietne określenie - Upowszechnioną nędzę, ale równo rozdzieloną.
Znamy to z historii Rosji czy Niemiec, gdzie wiedza i umiejętności mniej znaczyły niż bezkrytyczne poparcie a szampana piło się jedynie ustami swoich "przedstawicieli".
Wszystkie populizmy tak właśnie postępowały. Wszystkim pozwalały kraść, ale nie ścigały swoich. Płacili zaś tyle, ile wystarczało do skromnego prze zycia
Usuń