Trudne sprawy? Tylko pozornie.
Prezes będzie jutro zeznawał przed komisją ds. inwigilacji. Początkowo utrzymywał, że niczego takiego nie wykorzystywano przeciwko politykom, szczególnie przeciwko Morawieckiemu, potem iż każda państwo takiego sobie ma Pegasusa. W domyśle, po co się ma marnować, skoro już jest. Trudno więc przewidzieć, co będzie mówił w piątek.
Usłużni wyraziciele podsuwają mu wyjście. Ich zdaniem Tusk też coś takiego miał i to dopiero był wtedy wykorzystywany. To atoli stary chwyt. Wszystkie zarzuty, stawiane dobrej zmianie były od początku odpierane w ten sam sposób. Kiedy rządził Tusk, też tak robił, mawiali wyraziciele jedynie słusznej partii.
Chociaż z Waszyngtonu przyszła inna propozycja. Prezydent, indagowany tam przez TV Republika oświadczył, że podczas rządów PiS-u Wszystkie procedury legislacyjne były w sposób prawidłowy realizowane. Słychać było wrzask obecnego obozu rządzącego, wówczas opozycji, o tym, że jest łamana praworządność. To samo powtarzali ich koledzy z partii europejskich.
W podobnym tonie wypowiedzieli się panowie Kamiński i Wąsik podczas swojej wczorajszej konferencji prasowej. Kiedy zaś po ich wystąpieniu padło pierwsze pytanie, obaj bez żadnego trybu, ale prosząc o wybaczenie, nie odpowiadając, wyszli z sali.
Ma więc Prezes w czym wybierać. No i ten wrzask brzmi nęcąco. Tylko pytania mogą być irytujące, ale wtedy…
Tak, tak.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy prezes dziś będzie powściągliwy, czy wręcz przeciwnie?
Będzie się działo!
Pozdrawiam
Na razie pytań nie daje się stawiać.
UsuńPozdrawiam również.