Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 18 kwietnia 2024

Reguła

 Prywaciarze zawsze populistom przynosili pecha.

Był w prywatnym domu odwiedzanego, co jego zdaniem dowodzi, że również odbył prywatną wizytę. Tymczasem prezydenccy urzędnicy zapewniają, że była jak najbardziej oficjalna i poświęcona sprawom bieżącej polityki. Najwyraźniej Andrzej Duda ma kłopoty z pozyskiwaniem informacji z kręgu najbliższych współpracowników.

W tym wypadku nie bardzo się nasz prezydent różni od Donalda Trumpa. Kandydat do amerykańskiej prezydentury przedstawił swego gościa, jako człowieka najbardziej kochanego w Polsce. Również więc pozostaje w izolacji od swego otoczenia. Dowiódł też, że sam nie czytuje informacji, przychodzącej z odległej Europy.

Populizm zasadza się na tym, że proponuje swoim zwolennikom proste rozwiązania najbardziej zagmatwanych problemów. Posługuje się przy tym mitami, popularnymi wśród niezbyt krytycznie usposobionych ludzi. Liderzy oczywiście w nie nie wierzą. Kiedy by bowiem sami dawali wiarę własnym słowom, rychło by tracili władzę. 

Można by zatem przypuszczać, że Donald Trump nie zdobędzie drugi raz Białego Domu. I ta konstatacja może chyba pozostać najważniejszym osiągnięciem wczorajszej prywatnej wizyty  naszego prezydenta. 

4 komentarze:

  1. A imię ICH, jak dotąd ,,BEZKARNOŚĆ''!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko w autorytarnych systemach czyny następują natychmiast po decyzji. W demokracji trwają procedury, wałkowane wedle zasad, zapisanych w ustawach i nie da się ich specjalnie przyspieszyć. Potem jednak demokracja staje sie przeraźliwie konsekwentna, rzec by można bezduszna wobec tych, których uznała za winnych.

      Usuń
  2. Taką mam nadzieję...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń