Prezydent Donald Trump drwi ze skarg Zełenskiego, że Ukraina została wyeliminowana z negocjacji USA-Rosja. Trump mówi, że to Ukraina rozpoczęła wojnę i że miała 3 lata, żeby ją zakończyć. [@PR24_pl].
– Amerykański zespół nie ma prawie żadnego doświadczenia w negocjacjach międzynarodowych na wysokim szczeblu, nie ma regionalnej wiedzy na temat Ukrainy i Rosji ani odpowiedniej znajomości języków obcych. Nie dotyczy to Rosjan, delikatnie mówiąc. Wygląda to na celową rzeź – pisze Timothy Snyder o rozmowach w Rijadzie.
Według komentatorów politycznych Ameryka chce oddać Ukrainę Rosji w zamian za jej przychylność w rozgrywce z Chinami. Te bowiem, wyczuwając słabość Wuja Sama, nie zamierzają ustąpić w swoich dążeniach do dominacji. Ukraina atoli może nie wystarczyć Rosji, która według Amerykanów ma dyplomację lepszą od armii. Stawia więc żądania, sięgające bardzo daleko I to pomimo, iż Donald Trump oświadczył kiedyś, iż Władimir Putin jest jego przyjacielem.
Przedwczoraj generał Kellogg miał zapewnić naszego prezydenta, że Stany nas nigdy nie opuszczą. Andrzej Duda oświadczył potem, że spodziewa się końca wojny w Ukrainie. Źle to wygląda w kontekście rozmów z napastnikiem, prowadzonych w Rijadzie o napadniętym przyjacielu, poza jego plecami. Volodymyr Zełenski bowiem nie przyjedzie teraz do Rijadu. Planuje pojawienie się tam dopiero 10 marca.
Nowy prezydent Stanów nie znalazł okazji do spotkania z naszym prezydentem, kiedy ten odwiedził Amerykę. Teraz jednak tylko do niego przysyła swego przedstawiciela, czym do euforii doprowadza kaczystów. Chce go przekonać, że nie ma się czego bać, bo jego przyjaciele są przecież przyjaciółmi jego przyjaciół?
Gdzie miały trafić środki przekazane przez Komisję 🇪🇺 do #RARS?❗️Na generatory prądu dla 🇺🇦. Do jednostek medycznych i baz wojskowych. Do szpitali dziecięcych, by zasilanie miały respiratory, aparaty rentgenowskie i urządzenia diagnostyczne. Ludzie PiS zdefraudowali 92 mln euro❗️[Michał Szczerba]
Czyli wszystko jest płynne i wymaga sięgania do przeszłości. W tym kontekście ustalenia OLAF, o aferze przy zakupie ze środków europejskich generatorów prądu i respiratorów dla Ukrainy, najlepiej chyba charakteryzuje gorliwość wielu kaczystów we wspieraniu zagrożonego sąsiada.
Upada Świat oparty na Dekalogu, Przykazaniu Miłości Bliźniego, Ośmiorakiej Buddyjskiej Ścieżce. Świat Kazania na Górze, Deklarocii Praw Człowieka i Obywatela,, Deklaracji Wolności... Wraca Świat rasizmu, podziałów , przemocy, brutalności i kłamstwa... WOJNY i ŚMIERCI. Cierpienia i braku nadziei. Czas Mordoru!
OdpowiedzUsuńPotrafimy się obronić? Nie sądzę...
Pozdrawiam
Prawda i przyzwoitość zawsze są pierwszymi ofiarami triumfującego populizmu.
UsuńPozdrawiam również.
Stary
Właśnie!
UsuńWładzę nad tym światem chce na wyłączność przejąć dwóch dogorywających staruchów - jeszcze wyglądających na rześkich, co prawda, ale już czujących, że zostało im dużo mniej niż jest za nimi!
UsuńDo tego ewidentnie obaj mają syndrom Herostratesa - i ręce na przyciskach odpalających większość światowego arsenału atomowego...
Faktycznie, źle to wróży ludzkości...
-fere-
OdpowiedzUsuńKiepski biznesmen i jeszcze gorszy polityk próbuje sprowadzić politykę międzynarodową do relacji handlowych. Zapomina, że utrata dolarów to nie to samo co utrata ludzi.
Obwinianie Ukrainy za rozpoczęcie wojny, jak żyw przypomina fantazje rozliczanego PIS-u z 8 lat rządów o zamachu stanu i reżimie Tuska.
Właśnie. To klasyczna argumentacja wszystkich populistów, wedle piaskownicowej zasady: a to ty sam nasypales sobie piasku do kanapki. Populizm pozostaje infantylny niezależnie od zabawek, jakie mu dano.
OdpowiedzUsuńTylko wyborcy, którzy tego nie dostrzegają, przyprawiają sobie kiepskie oblicze.
Stary