Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 18 kwietnia 2020

Przedmurze

Profesor Kuźniar w rozmowie z Justyną Koć, przeprowadzoną w redakcji Wiadomo.co, jest bezlitosny: Polska polityka rzeczywiście w kontekście tego, co się dzieje na świecie, pokazuje się jako niesłychanie prowincjonalna, zaściankowa, poza głównym nurtem debaty, która przecież toczy się na świecie. Chodzi o szersze znaczenie tej epidemii i jej konsekwencji dla państw, stosunków międzynarodowych, bezpieczeństwa, globalizacji. Jest cały szereg zagadnień, które są już dyskutowane. To, że my głównie skupiamy się na tym, co narzuca obóz rządzący, czyli wybory, i co jest bardzo deprymująco niskie, a przy tym zakłamane, to wyłącza nas rzeczywiście z tej debaty światowej. Wyjątkiem są nasze niezależne ośrodki myśli, ale polska polityka nie nawiązuje z nimi kontaktu.
A tu pospolitość skrzeczy [Wyspiański]. Za 7 dolarów nadal można w Internecie kupić bazę danych, zawierającą między innymi adresy i numery telefonów polskich prokuratorów i sędziów. Wszystko wbrew zapewnieniom, że władze robią, co mogą, aby temu zapobiec. Jej modus operandi najlepiej charakteryzuje dziekan Krakowskiej Izby Adwokackiej, pisząc: Po wielu dniach milczenia Minister Sprawiedliwości nie mówi jak w czasie epidemii zorganizować prace sądów. Nie tłumaczy skandalu z wyciekiem danych osobowych w KSiP i w jaki sposób wykona orzeczenie TSUE tylko pomawia opozycje o narażanie Polaków na śmierć.
To też charakteryzuje metody dobrej zmiany Nic dziwnego, że Ryszard Petru stwierdza, iż To jak Polska odmroziła gospodarkę tak nikt jeszcze nie odmroził. Łukasz Warzecha pisze, że Przecież to są jakieś jaja. Biznes na ostatnich kroplach benzyny czeka na jakikolwiek konkret, a władzuchna łaskawie otwiera lasy. I zero terminów w sprawie znoszenia zakazów dla biznesu. Trwa bezprawny zakaz przemieszczania się.
Jesteśmy prowincją. I prowincjonalne mamy problemy. Pozostajemy poza głównym nurtem rozwoju cywilizacji. Kiedy na krótko się nam uda włączyć w światowy rozwój, spycha nas z niego balast parafialnych problemów, wynikłych z przaśności. Ale w dewocyjnym przekazie okazuje się, że jako jedyni prawomyślni jesteśmy lepsi od Zachodu a we wschodnie odmęty się nie rzucamy, bo oni są innej wiary. Jak to dobrze, że Cyryl z Metodym nie zdążyli do nas dotrzeć przed Dąbrówką. Chociaż Targowica dowodzi, że i tutaj nie ma konsekwencji. Jesteśmy zatem podgrodziem raczej, niż przedmurzem.
Ale towiańszczyzna nadal święci triumfy. Politykę historyczną więc mamy równie godną podziwu, jak dbałość o zasady a nawet odmrażanie gospodarki.

1 komentarz:

  1. "Jest cały szereg zagadnień, które są już dyskutowane. To, że my głównie skupiamy się na tym, co narzuca obóz rządzący, czyli wybory, i co jest bardzo deprymująco niskie, a przy tym zakłamane, to wyłącza nas rzeczywiście z tej debaty światowej."
    To jest właśnie straszne, że to czym zajmują się media, jest narzucane przez obóz władzy. Za chwilę czeka nas dyskusja o aborcji. Kolejne tematy już czekają w zanadrzu.
    Czuję się jakbym żył w jakimś zaścianku. My w ogóle nie rozmawiamy o tematach naprawę ważnych.

    OdpowiedzUsuń