Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 28 kwietnia 2020

Gawędy

Przed sklepami opowiadane są teraz najkrótsze bajki, propagowane przez “Przekrój’ jeszcze w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Właściwie jedna. “O panterze”: pan tera, pan potem.
Aliści jakiś bajarz wszędzie nam towarzyszy. Nie tylko opowiada, roztacza perspektywy, ale też podsłuchuje, podgląda, otwiera listy. Wolno mu. Z troski o to, aby uchronić nas przed wirusem.
Nad wszystkim zaś czuwa gospodarz domu, kreując politykę. Również historyczną. IPN i nasza ambasada w Berlinie informują Niemców, że komunę i mur berliński doprowadziła do upadku “Solidarność Walcząca” Kornela Morawieckiego. Lecha Wałęsy w ogóle tam nie było. Skoro nie był nawet zwykłym posłem, to trudno się dziwić.
Zamknięcie granic, nie skonsultowane z sąsiadami najbardziej uderza w polskich pracowników zagranicznych firm. Ale to nie pracobiorcy są przez władze “zaopiekowani” [Jadwiga Emilewicz]. Tym się mogą poszczycić pracodawcy, którzy teraz łatwiej będą mogli zwalniać pracowników.
Ogólnie jednak dobra zmiana ma ostatnio ważniejsze sprawy na głowie. Jej działacze z Olsztyna zamówili więc mszę w intencji wyboru Andrzeja Dudy na kolejną kadencję. Trzeba było coś zrobić, bo OBWE uznało, że “Wybory prezydenckie w Polsce w obecnej formie nie spełniają wymogów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, by zostać uznane za demokratyczne
— W kontekście dwóch największych katastrof naturalnych jakie dotknęły Polskę w ciągu ostatnich 30 lat (koronawirus i susza) teza lansowana przez toruńskie radio o szczególnej opatrzności czuwającej nad rządami PiS wydaje się delikatnie mówiąc słabo zweryfikowana — napisał jednak Roman Giertych.
W sumie więc powstaje obraz bezhołowia. Najwyraźniej w dobrej zmianie brakuje opowiadacza rzeczonej bajki o panterze. Górę wzięli głosiciele całkowicie innych opowieści. W najlepszym zaś wypadku przytaczają tę “O morzu panterze i mieliźnie”: a może pan tera mie liźnie. Ale to by raczej było o koalicyjnej miłości, a nie o tym, co ważniejsze a co mniej.
Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Z władzą włącznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz