Errare humanum est.
Jedynie słuszna telewizja pokazała zdjęcie dokumentu, który miał być dowodem na to, że Prezes osobiście kupił złożone potem na grobach wieńce i zapłacił gotówką. W taki sposób próbowano dezawuować wszelkie doniesienia przeczące twierdzeniom, że było inaczej. Tyle tylko że pokazany papier nie jest ani fakturą, ani paragonem, właśnie z powodu jednoczesnego przypisania mu cech charakterystycznych dla obu takich kwitów.
Jeden z kandydatów na prezydenta złoży doniesienie do prokuratury na domniemanych sprawców fałszowania podpisów na listach poparcia jego kandydatury. Fałszerstwa bowiem dokonano poza jego wiedzą. Wedle mediów w przedsięwzięcie miała być zaangażowana cała ekipa złożona z Ukraińców, Białorusinów i Rosjan, którzy jakoby kopiowali dokumenty z nazwiskami. Rzecz podobno została ujawniona przez jednego z uczestników procederu.
Jak w Prima Aprilis na podstawie ustaleń Haeckla stwierdził Stefan Niesiołowski, człowiek w okresie płodowym przechodzi wszystkie ogniwa ewolucji, niosące ze sobą cechy niższych stworów, poprzedzających wzrastającego embriona. Niektóre z niepotrzebnych później elementów zanikają, jak na przykład skrzela, ale inne, mniej znaczące pozostają i są dostrzegalne już w dorosłym osobniku. Stąd niektórzy politycy mogą przypominać wyżły, szczury albo nawet wieprze. To zaś zdaniem pana Stefana ma też odzwierciedlenie w ich charakterze.
Ciekawe by było od czego mogą swoje skłonności dziedziczyć niezręczni manipulatorzy. A może, o dziwo, to już czysto ludzka przypadłość?
To dobrze, że Prezes sam kupował wieńce. Szkoda, ze na grobach składali je ochroniarze.
OdpowiedzUsuń