Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 12 maja 2020

Krągłości

Prawidłowość, filoz., metodol. obiektywne, stale powtarzające się związki lub relacje cech i zdarzeń (stanów rzeczy, procesów) zachodzących w rzeczywistości; [Encyklopedia PWN].
Lewica postpezetpeerowska, kiedy się jawi polityczne zamieszanie, proponuje okrągły stół. Kolejne takie wnioski są coraz bardziej absurdalne. Ostatnia na przykład propozycja została poprzedzona zapewnieniem, że lewicowcy nigdy nie siądą do żadnych negocjacji z politycznymi szulerami. Gowin zaś, który się tego dopuścił, błądzi. Było nawet coś o małpie z brzytwą.
Modelowy okrągły stół z 1989 roku zakończył się trzema zasadniczymi faktami. “Solidarność” wywalczyła tam niezależny byt i półwolne wybory. Komuniści uzyskali asumpt do przekonywania, że to oni doprowadzili do upadku systemu i zapoczątkowali transformację. Sieroty zaś po komunie twierdzą, że to wszystko było "zmową okrągłostołowa".
W wyniku transformacji lud pracujący miast i wsi przestał być wiodącą klasą społeczną w nowej Polsce. W ogóle takiej teraz nie było. Nie było też nagle partii, do której by się można było odwoływać w wypadku prób represjonowania złodziejaszków lub pijaczków. Do czasu wprowadzenia dobrej zmiany nie było także w Polsce osób, na wzór niegdysiejszych sługusów imperializmu uznanych przez władze za posiadaczy zdradzieckich mord.
Rzecz wygląda jak kolejna próba odwrócenia zdarzeń z 1989 roku. Także próba rozwiązania kłopotów dobrej zmiany, która popadła w sytuację nie do pozazdroszczenia. Kiedy by więc nie musiała przywracać Sejmowi jego podstawowej roli, dzięki nieformalnym ustaleniom mogłaby zachować twarz. Ba, mogłaby jednak zmodyfikować koalicję i pozbyć się gowinowców. W dodatku “lud pracujący miast i wsi” niezależnie od światopoglądu znalazłby wreszcie wspólną reprezentację.
Szczęśliwie wszelkie powtórki działają podobnie do dowcipu, powtarzanego w nieskończoność. Śmieszą, lecz coraz inaczej. Ale mamy jednak jakąś regułę. To nas przenosi w krąg nacji tworzących prawidłowości w polityce. A mówi się, że lewica jest ideologicznie pusta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz