Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

poniedziałek, 4 maja 2020

Sprawdzian

Otwarto centra handlowe. Przed szczytem epidemii. Wczoraj odnotowano 318 nowych zachorowań. Więcej niż w sobotę. Odmrożone przedszkola i galerie handlowe niezawodnie przysporzą chorych. Gdyby doszło do wyborów, mielibyśmy dodatkowy wzrost liczby zarażonych. Dobrze więc, że gowinowcy je zablokują.
Nie tylko dla nas dobrze. Jeżeli wybory by się tak organizowało, jak odmrożenie gospodarki, przyniosłyby władzy identyczną kompromitację. Ustawa o covid 19 uniemożliwia bowiem tradycyjne głosowanie. Sasinowskie zaś nie tylko jest całkowicie sprzeczne z Konstytucją, ale też w zupełnej rozsypce.
Najwyraźniej więc powstaje powód do ogłoszenia kolejnej winytuska. Nie tylko obwieścił on swój bojkot tej procedury, ale też za KOD-em powtarza, że władza obchodzi Dzień Konstytucji, którą stale obchodzi. Ostrzej się wypowiada Marek Migalski pisząc na Twitterze, że Pisowcy uczestniczący w Święcie Konstytucji są jak Fritzl obchodzący Dzień Dziecka.
Radosław Sikorski w tym kontekście pisze, ...że Konstytucja 3 Maja była wyrazem myśli polskiego Oświecenia, ówczesnej modernizacji w duchu europejskim. Została obalona przez tradycjonalistów w sojuszu z konserwatywną częścią Kościoła, z pomocą Rosji. Jakieś skojarzenia?
O istocie gospodarki dobra zmiana też chyba wie niewiele. — Polskie mają być stocznie i mają być odtworzone, polski ma być przemysł, chcemy mieć polskie linie lotnicze, muszą być opłacalne, bo są dumą. Koniec z polityką wstydu z poprzednich lat — powiedział prezydent w Polskim Radiu. Zapowiada powrót do gospodarki nakazowo rozdzielczej?
Całą zaś formację, nie tylko jej dobrozmienną część podsumował Władysław Frasyniuk mówiąc: ...lewica nie rozumie podstawowej zasady, że aby dać, trzeba mieć. A skąd państwo ma? Od przedsiębiorców, którzy tworzą nasze PKB. Tymczasem im się niczego raczej istotnego nie odmraża a jak już, to w sposób tak obwarowany biurokratycznymi trudnościami, że protestują, bo nie przynosi odwilży.
Mamy więc fatalny stan. Nie wychodzi ani uwolnienie gospodarki, ani wybory. To co jeszcze dobra zmiana może? Mówić bez kartki przez dwie godziny z górą, ale nie powiedzieć o czym? Tak Krzysztof Luft skwitował prezydencką konwencję.
Ale puste słowa, podobnie jak sypanie konfetti na ministra czy gardłowanie nad czymś, co się na potrzeby propagandy nazwało stępką promu jest obojętne tylko podczas koniunktury. W czasie kryzysu trzeba działać. A tu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz