Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 6 kwietnia 2022

Wpadki

 – Rzeczywiście te stosunki węgiersko-ukraińskie są dla nas pewnym kłopotem – poskarżył się mediom marszałek Terlecki. Bo jak tu się wzorować na kimś, komu gratuluje Putin, potwierdzając tym samym słowa Donalda Tuska.

Lider Koalicji Obywatelskiej napisał bowiem, że Po zwycięstwie Orbána korki od szampana strzeliły w Budapeszcie, na Kremlu i - niestety - w Warszawie na Nowogrodzkiej. Sam Orbán oświadczył z nadzwyczajną szczerością, że jego przeciwnikami byli węgierscy demokraci, Bruksela i prezydent Zełenski.

Sankcje na Moskwę są u nas wprowadzane werbalnie. Jak w operze, kiedy chór śpiewa, że bieży, a cała widownia widzi, iż stoi. Aktywność premiera Morawieckiego koncentruje się na krytyce sojuszników za opieszałość we wprowadzaniu Moskwie ograniczeń, a nie na karaniu agresora.

Nie dziwią wobec tego słowa Romana Giertycha: Panie Morawiecki każdego dnia wzywasz rządy Francji i Niemiec do wprowadzenia sankcji. Może daj im przykład i sam wprowadź chociaż jedne? W sumie jesteś Pan premierem Polski, a nie Niemiec, czy Francji.

W tej sytuacji propozycja premiera Morawieckego, aby członkom partii Jedna Rosja zakazać wjazdu do UE, zabrzmiała dwuznacznie. Podobnie zastanawiająco jak natychmiastowa reakcja Miedwiediewa, który grozi kontrzakazem nie tylko członkom, ale i wyborcom PiS. Skąd będą wiedzieć, jak kto głosował? Wygląda to jak tworzenie wzajemnego alibi.

Rzeczonym pewnym kłopotem jest więc dla naszych zmieniaczy dobra dylemat społeczny, kiedy korzystne dla partii działania są bardzo szkodliwe w powszechnym zastosowaniu. Sprzyjanie obskurantom daje bowiem władzę, nie zapewnia jednak narodowi szeroko rozumianego bezpieczeństwa.

Uradowany Orban w porywie szczerości pozrywał dobrazmieńcom maski i teraz się nieszczęśni muszą wić pomiędzy faktami i deklaracjami. Nie da się bowiem pogodzić zachodnich dotacji z wschodnią mentalnością.

2 komentarze: