Zabobonie! Surowość twoja nieugięta W najczulszych nawet sercach głos ludzkości pęta. [Voltaire].
Według polecenia Prezesa nowy rząd ma być ekspercko-polityczny. Zdaniem komentatorów, kiedy w jego formacji dlatego jest się politykiem, bo się o niczym nie ma pojęcia, rzecz jest niewykonalna. Pierwsza bowiem część określenia kandydata przeczy drugiej.
– Wszyscy, którzy dostali propozycję od premiera, przyjęli ją. Znam dużą część tego składu. Nie będzie tam pierwszoplanowych polityków. Od samego początku było takie założenie – mówił Polsatowi Adam Bielan. Podobno do gabinetu wejdzie Piotr Műller. Nie był przedtem pierwszoplanowy.
Tymczasem PiS polubił metodę in vitro? Już jej nie zwalcza. W ogóle bardzo się dobra zmiana zliberalizowała. Nasz kler zaś jest niezmienny w trwaniu przy swoich twierdzeniach. Jest nawet przeciwko watykańskiej dyskusji o niemieckiej drodze synodalnej.
Kiedy szkocki lekarz ośmielił się w XIX wieku zlikwidować parę tysięcy kołtunów, w zabobonnej trosce o zdrowie hodowanych przez naszych chłopów, jeden z polskich biskupów nazwał go szkockim osłem.
Pozory są jednak w PiS-ie zachowywane. A jakże.
Oglądałem uroczystość w Pałacu prezydenckim. Żałosne przedstawienie. Duda z a te bilety na dwa tygodnie powinien w przyszłym roku zapłacić z kasy na Kancelarię. Koalicja powinna pomyśleć o tym przy uchwalaniu budżetu państwa. Wiadomo, OSZCZĘDNOŚCI!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Powoływani ministrowie, prezentujący wiarę w rzeczywiste sprawowanie urzędu, robili smutne wrażenie. Nic dziwnego, że politycy z jakimś dorobkiem, w PiS-ie, ale jednak, nie chcieli brać udziału w tym przedsięwzięciu, nastawionym jedynie na obstrukcję.
UsuńPozdrawiam również.
Piotr Müller jednak się nie załapał.
OdpowiedzUsuńSmuteczek :(
Ale trzeba przyznać, że skład tego dwunastodniowego rządu budzi... no coś tam ;P
Osobiście mogę stwierdzić, że urzekło mnie nazwisko nowego ministra finansów.
Andrzej KOSZTOWNIAK
Tak, wiem że to małostkowe, ale nie mogłem się powstrzymać :)
Zombie, tak zagraniczna prasa nazywa nasz nowy rząd. Wyjątkowo zgryźliwe, ale paradoksalnie odpowiada ceremoniałowi, który sugerował wiarę w uzyskanie poparcia przez rząd "ekspertów".
UsuńSmutne to wielce. Dotyczy to jednak Polski.
Fatalnie kończą.