Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 17 lutego 2017

Powroty

Prawie każde oficjalne wystąpienie wyrazicieli PiS-u zawiera w sobie odniesienie do nikczemnej rzekomo przeszłości Polski pod rządami PO i PSL. Wydawałoby się, że to obsesja wywołana niską samooceną, która musi wynikać z porównania efektów rządzenia obu formacji. Można jednak przypuszczać, że tak komiczna w oczach normalnego odbiorcy propaganda jest zamierzona i dostosowana do niewielkich możliwości percepcyjnych adresatów. Trzeba im ustawicznie powtarzać objawienia, aby nie powrócili do charakterystycznego dla nich stanu apatii, wyrażanego stwierdzeniem, że “i tak wszystko na nic”. A przecież PiS jest skuteczny, daje radę. Aby na przykład utrącić kandydaturę Tuska na kolejną kadencję, może wysłać za nim europejski nakaz aresztowania i co mu kto zrobi?
W tej sytuacji nie dziwi wysoka ocena ministra Błaszczaka, wyrażona przez samego Jarosława Kaczyńskiego. Oko.press zbadał 35 jego wypowiedzi i okazało się, że dwie trzecie z nich to kłamstwa, zaś jedna czwarta jest manipulacją. Z punktu widzenia politycznych przeciwników PiS-u taki stan jest niezwykle korzystny, utwierdza bowiem złą opinię partii Kaczyńskiego, powszechną w środowiskach ludzi zorientowanych w polityce. Podobnie zresztą jak ekscesy młodocianego “ministra”. Tyle tylko, że opozycja walczy ze sobą o głosy elektoratu i nie jest w stanie wyłonić z siebie formacji, która by zdobyła przewagę nad Prawem i Sprawiedliwością. Zwolenników zaś PiS-u utwierdza w lojalności demonstracyjne lekceważenie przez jego eksponentów prawdy, logiki, nade wszystko przyzwoitości.
Opozycja zaś nie ma nic do zaoferowania. Władza ma. I to wcale nie jakieś tam komicznie ponazywane programy, nawet jeżeli pozwalają na bytowanie bez pracy. “Wykluczonym” satysfakcję daje poniżenie, jakiego doświadczają “oni”, to znaczy ludzie potrafiący sami sobie zapewnić utrzymanie. Okazuje się, że tracą czas zabiegając o dochody. Jest formacja, która tego codziennie dowodzi i podnosi niecny proceder, dzięki któremu “oni” zarabiali w czasie, kiedy Polska popadała w ruinę. Teraz dopiero kraj kwitnie, o czym codziennie przekonują narodowe media, porównując obecny dobrobyt z poprzednią nędzą. Wedle takiego rozumowania za Gierka przecież było tak samo, tylko Wałęsa to zniszczył.
Nic dodać.

2 komentarze:

  1. Tak,tak-to własnie Kaczynski prawił w Sosnowcu że Gierek to patriota i nie był wcale taki zły.Cofamy się o 30 lat do tyłu w tamte czasy.Będziemy milionerami jak obiecywała dojna zmiana.W obiegu pojawił się banknot 500 zł z Janem III Sobieskim.Komisja smoleńska Maciory łyknęła 1,4 mln a teraz przygotowała sobie min.2mln zł na wynagrodzenia i niezbędne ekspertyzy.Tacy są dobrzy,suweren ich miłuje,sondaże biją w góre a zbroją się i odgradzają przed miłującym suwerenem na potęgę.Czyżby czuli wiosnę i pismo nosem? Pozdrawiam.póki co gorszy sort.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nikt nie lubi tych, przed którymi musi udawać gorszego, niż jest w istocie. Szczególnie wtedy, kiedy jest od niego uzależniony. Tu mamy taki stan, w którym nienawidzą popierających ich ludzi za to, że nie są inteligentni i przeciwników, którym zazdroszczą, bo się nie muszą poniżać aby zdobyć poklask. Zbroją się przeto w służby, które też poniżają. W rezultacie muszą się sami wzajem zwalczyć. Raz się im już udało, teraz mają znacznie więcej doświadczenia.

    OdpowiedzUsuń