Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

poniedziałek, 7 lutego 2022

Teorie

Bodaj Einstein, któremu się zresztą często przypisuje aforyzmy nieznanego pochodzenia, twierdził przekornie, że intelekt mamy głównie po to, aby uzasadniał nasze przeświadczenia.

Rzecz by wyjaśniała fenomen PiS-u. Jego patriarchalnie usposobieni wyborcy traktują Prezesa jak ojca, który wprawdzie popełnia błędy, aliści darzy swoich podopiecznych miłością i nie odtrąca, jakkolwiek by byli niedoskonali.

To by miało Kaczyńskiego odróżniać od Tuska, który był ojcem dla elyt, nie dla narodu. Chociaż nikt właściwie nie wie, co to jest ten naród. Wspólnota kultury, krwi lub środowiska? Zbiorowa tożsamość, rozumiana jako uznany sposób reagowania na problemy lokalnej rzeczywistości?

Tak czy owak, wszystko sprowadza się do jakiegoś rodzaju plemiennego myślenia, streszczonego w serialu Alternatywy 4 słowami: nad wszystkim czuwa gospodarz domu, nie da on krzywdy zrobić nikomu. Wyraża jakiś strach przed odpowiedzialnością za własny los, widoczny również w próbach zawierzania go Opatrzności.

W tym kontekście batalia o szkołę ma niebagatelne znaczenie. W dzieciństwie bowiem kształtujemy przeświadczenia, które potem są przedmiotem obrony przed modyfikacją. Zmieniają je tylko dramatyczne wydarzenia.

Dlatego wyrzeczenia z czasu światowego kryzysu ukształtowały antytuskową mentalność roszczeniowców a rozdawnictwo dobrej zmiany jeszcze ją wzmocniło. Ograniczenia są wskutek tego postrzegane przez suwerena jako szykana. Dlatego też dobra zmiana nie jest w stanie zwalczać ani zarazy, ani inflacji.

A to one, a nie kolejne afery godzą w trwanie u władzy jedynie słusznej formacji. Na tym właśnie polega sprawiedliwość losu. Udawanie bogactwa ma krótkie nóżki. Udaje się tylko do momentu wyczerpania materialnych zapasów. Chyba że populizm ma jeszcze przemoc w zanadrzu. Wtedy dłużej. Stąd też wstręt do tej elytarnej Unii z jej prawami człowieka.

Einstein epatował ironią. Po to również, aby ludzi skłonić do bardziej racjonalnego korzystania z własnego intelektu. Jego osiągnięcia dowodzą, że się nie mylił. Można.

I całe szczęście. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz