Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 2 lutego 2022

Niespodzianki

 Skoro pomysły sygnowane nazwiskiem samego Wodza padają w takim stylu, to kto właściwie teraz rządzi? [Marek Belka].

Tylko ktoś zupełnie oderwany od życia mógł wymyślić takie przepisy. Tak posłowie opozycji kwitują projekt ustawy, której nadali nazwę Lex agent. Pochlebcy dalej traktują ją jednak jako Lex Kaczyński. Sam bowiem Prezes wczoraj bronił ofiarnie jej zapisów. Z właściwą sobie elegancją mówił o oponentach, że totalna opozycja musi totalnie, ale dlaczego głupio? Nie tylko jednak opozycja, ale i liczni posłowie PiS ją krytykowali.

Ba, nie przeszła już przez sejmową komisję zdrowia. Zaordynowała rano jej odrzucenie w pierwszym czytaniu! W Sejmie zatem ustawa Lex Kaczyński przepadła. Bez mała jedna trzecia klubu PiS wyraziła sprzeciw albo wprost, albo wstrzymując się lub zgoła nie przychodząc na głosowanie. Ziobryści od początku zapowiadali protest.

Fiasko odrzuconej regulacji wynika z tego, że przewiduje ona odszkodowania dla pracowników, których jakoby zarazili koledzy. Twórca przepisów sobie wyobrażał, że oczywiście oczywistym dowodem winy będzie fakt, iż ktoś, wytypowany na roznosiciela wirusa, nie poddał się testowaniu. Prezes, skazany na niezmienne towarzystwo akolitów, nie zauważa bogactwa możliwości zakażenia ludzi osobiście załatwiających swoje sprawy.

Potem ratowano sytuację. Pani rzecznik partii wyjaśniła, że upadek ustawy to wina opozycji. Tam tylko lewica żąda obowiązkowych szczepień, pozostali też się boją foliarzy. Jej zdaniem cały świat nam zazdrości sukcesów w zwalczaniu zarazy. Janusz Kowalski z Solidarnej Polski (głosował za odrzuceniem Lex Kaczyńskiego) formował reakcję twierdząc, że Zjednoczona Prawica pięknie się różni. Opozycja zaś jest zamordystyczna i jego zdaniem kłamie, nawet kiedy śpi.

Teraz jednak dobrozmienni przeciwnicy ustawy Kaczyńskiego będą się mieli z pyszna. Podobnie jak ci, co spowodowali odrzucenie jego piątki dla zwierząt. Oni podejrzewają, że prześladował ich Pegasus, broń do zwalczania terrorystów. W środowisku panegirystów oponent wodza musi jednak budzić podejrzenia. Taki to może być zdolny do wszystkiego.

Jak zwykle Unia tego zupełnie nie rozumie. Parlament Europejski głównie. Wprawdzie europosłowie sprzyjający PiS-owi starali się zagłuszać wczorajsze wystąpienie Ewy Wrzosek w Strasburgu. Jak pisze Wyborcza.pl, apelowała o europejską komisję śledczą. Nic nie pomogło buczenie i pewnie będziemy mieli komisję bez udziału Pawła Kukiza.

Polityka się rozpędza. A to dopiero połowa tygodnia…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz