Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 26 sierpnia 2022

Formatowanie

 Wiele ukraińskich dziewcząt zginęło, wiele zostało w okrutny sposób zgwałconych. Nad żadną tak wprost Franciszek nie rozpaczał, (…) jak nad śmiercią propagandzistki śmierci [Tomasz Terlikowski].

Wojna? Nie uważam jej za coś okropnego. Śmierć jednej osoby to katastrofa, śmierć stu tysięcy to statystyka. Takie słowa nieznanego dyplomaty miał cytować Kurt Tucholsky. Potem je przypisano Stalinowi.

Coś w tym jest. Śmierć konkretnej osoby porusza jej krewnych, przyjaciół, jeżeli odszedł ktoś znany także rodaków. Nie na ostatku również tych, których się darzy większą sympatią. Zbiorowość nie ma nawet imienia, szczególnie kiedy jest duchowo obca.

Myślę o tej biednej dziewczynie, która została zabita przez bombę umieszczoną pod siedzeniem samochodu w Moskwie. Niewinni ludzie płacą za wojnę, niewinni — napisał papież o Darii Duginie. Wszak ona tylko nawoływała do zabijania Ukraińców, a to jedynie statystyka.

Rzecz się jakoś kojarzy z myślą, wyrażoną przez Gombrowicza. Pisał on, że istota ludzka nie wyraża się w sposób bezpośredni i zgodny ze swoją naturą, ale zawsze w jakiejś określonej formie i że forma owa, ów styl, sposób bycia nie jest tylko z nas, lecz jest nam narzucony z zewnątrz.

Kto, co i komu tu narzuca lub chce narzucić, sami musimy ocenić, abyśmy zaś nie byli posądzani o czerpanie z zewnętrznego wzorca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz