Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 28 sierpnia 2022

Perspektywy

 Posiadacz szesnastohektarowego gospodarstwa rolnego, również wiceminister, otrzymał w prezencie ślubnym ciągnik wart 1,6 mln złotych. Dostarczyciele oświadczyli, że zrobili to z miłą chęcią. Maszynę skropił ksiądz, a obdarowany spryskał ją szampanem. Pół tysiąca weselnych gości radośnie obserwowało uroczystość.

Przerost formy nad treścią? A jeśli znudzony bezczynnością posiadacz niewielkiego obiektywnie areału będzie ślubny prezent najmował do wyrywania dębów w lasach? Rzecz ostatnio bardzo na czasie. Pelet jest w cenie.

Premier otworzył nowy odcinek gazociągu łączącego Polskę ze Słowacją. Wedle niego oba państwa odetchną teraz z ulgą, bo Międzymorze otrzymało połączenie swojej północy z południem. Tyle że nie mówiono nic o źródle gazu, który popłynie przez nowo otwarty łącznik. 

Doniesiono bowiem równolegle, że gazociąg norweski, projekt rządu Jerzego Buzka, zaniechany przez SLD, kontynuowany jednak przez PO, dokończony przez dobrą zmianę, będzie zapełniony w niewielkiej części. 

Skoro już mamy połączenie z południem Międzymorza, to premier każe i gazu wystarczy. Nawet gdybyśmy nowo otwartym łączem przesyłali holzgaz, znany jeszcze z czasów niemieckiej okupacji. Popłynie tam, gdzie go będzie mniej. Słowacy też chyba mają jakieś ciągniki i mogą wyrywać drzewa.

Media są jednak pełne panicznych doniesień o braku dwutlenku węgla, którego produkcja bez gazu ziemnego jest niemożliwa. Jego zaś brak pociąga za sobą niedostatek serów, mięsa i tego wszystkiego, co podobno wcale nie jest takie drogie i niebawem jeszcze stanieje. 

Problemu atoli nie będzie. Wszak premier zobowiązał samego wicepremiera Sasina, aby ten zaradził. Dwutlenku więc będzie niebawem w bród. Chociażby ze spalania niepotrzebnych kart do głosowania korespondencyjnego. 

Tylko czy na pewno nie ma tu znowu przerostu formy nad treścią? W propagandzie oczywista oczywistość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz