Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 26 października 2022

Przyszłość

 Ustawa o korycie dla obajtków jest takim publicznym ogłoszeniem wiary kierownictwa PiS w zwycięstwo wyborcze jakby piloci samolotu pasażerskiego wyskakując na spadochronie zapewniali pasażerów, że wierzą w szczęśliwe lądowanie. [Roman Giertych].

Lex Czarnek wraca i środowisko jego twórców skutecznie walczy z zarobkową emigracją Polaków. Za kilka lat absolwenci polskich szkół, wskutek specyfiki jedynie słusznego kształcenia, nie będą mieli szans na zatrudnienie na Zachodzie. Na zmywakach będą tam już pracowały roboty. Kroi się sukces, o którym nie mogły marzyć poprzednie lewicowe ekipy, również odwracające reformy Jerzego Buzka.

Równolegle powstają nowe elity gospodarcze. PiS przystępuje do praktycznego uwłaszczenia na spółkach skarbowych swoich nominatów. Na to nie mieli kiedyś szans postkomuniści, uwłaszczający się na spółkach pracowniczych. Nauczeni bowiem doświadczeniami z gospodarki niedoboru, zabiegali nie tyle o powiększenie szeregów nabywców, ile o zgromadzenie jak największej liczby maszyn, ilości zapasów. Konkurencja cwanych szaraków łatwo więc doprowadziła do upadku komunistyczne molochy. Powiększały bowiem koszta produkcji, zamiast mnożyć jej wolumen.

Teraz czegoś takiego nie będzie. Kapitalizm sporo nauczył. Potencjalną więc konkurencję skarbowych spółek już inflacja obciąża kosztami, z których się łatwo nie wygrzebie. Kiepskie zaś kwalifikacje siły roboczej ograniczą jej aspiracje. Nie będzie bruździć obecnej nomenklaturze.

Tylko podkomisja Macierewicza nadal podkopuje wrażenie sprawności dobrej zmiany. Wczoraj, na posiedzeniu Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, gdzie miał być prezentowany jej raport, nie pojawił się żaden przedstawiciel MON. Nie wysłano zaproszeń!!!

PiS-owcy zmierzają do tego, żeby wyplątanie się z ich pajęczyny zajęło Polakom najbliższe 100 lat, zamiast 100 dni obiecywanych przez Tuska. Tyle że ich jedynie słuszne nadzieje gdzieś notorycznie giną w szumie milionów elektrycznych samochodów i innych takich przekopach lub wybuchach, zwłaszcza mnożonych w samolocie, latającym poniżej korony drzew,  we mgle.

Znowu więc kroi się maltański sukces, ale tak pięknie się nadymają różni beneficjanci dobrej zmiany, że przynajmniej memy z ich konwentykli stają się źródłem radości słuchaczy.

To zaś ważne, że naród się cieszy, bo kryzys ekonomiczny już ruszył.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz