Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 25 czerwca 2023

Pucz

 Jewgienij Prigożyn zajął Rostów nad Donem, Woroneż i żądał spotkania z Siergiejem Szojgu. Pewnie chciał mu wytłumaczyć niewłaściwość sprawowania funkcji ministra obrony.

Teraz Władimir Putin mógłby się wyślizgać z ukraińskiej wojny, tłumacząc, że robi to nie z powodu poniesionych strat, lecz dla uspokojenia buntu wagnerowców i zapobieżenia wojnie domowej. Na razie rzucał groźbami pod adresem organizatora buntu, ale przezornie wyjechał z Moskwy, do której wczoraj zmierzali buntownicy. Oni zaś odsłonili słabość Rosji, która nie była w stanie ich zatrzymać.

Prigożyn zyskał też mir szeregowych, mimo że musieli zawrócić po przejechaniu bez przeszkód około tysiąca kilometrów przez Rosję. Sprawiał bowiem wrażenie, że próbuje żołnierzy uchronić przed losem mięsa armatniego.

Dygnitarze kremlowscy obarczają Putina za to, co się stało. Wykazał bierność wobec informacji o poczynaniach Prigożyna.

U nas Marek Suski stwierdził, że powstała  groźna dla Polski sytuacja i władze muszą bronić kraju.

Szyderczy Internet też miał używanie. Wykpiwające TVP memy głosiły, że to Tusk dzwonił do Prigożyna, aby jakoś przykrył konwencję PiS-u w Bogatyni. I on podobno posłuchał.

Tak czy siak, powstał oczywisty dowód niedoskonałości autokracji i miałkości systemu, który nam proponuje PiS. Nie ma już raczej na jedynowładztwo miejsca, nawet w społecznościach tradycyjnie niedemokratycznych.

Niczego tu nie zmienia emigracja Prigożyna na Białoruś i zbiorowa amnestia dla jego wojska. Mleko się rozlało.

A że dyktatura się skompromitowała, to bardzo dobrze. Także dla Rosjan.


11 komentarzy:

  1. Nie nam maluczkim dyskutować na temat personalnych rozgrywek we władzach Rosji. Możemy jedynie przyglądać się pałacowym przewrotom, bo tak to w tej chwili wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. "U nas Marek Suski stwierdził, że powstała groźna dla Polski sytuacja i władze muszą bronić kraju."

    Wiemy, wiemy, że upadek Putina w Rosji, dla złodziei od Kaczyńskiego w Polsce, byłby bardzo groźną sytuacją!

    Caryca to tylko potwierdził...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okrutne, ale też łatwe do obrony.

      Usuń
    2. Złodzieje od Kaczyńskiego czyli szyderczy Internet :

      https://www.dakowski.pl/wp-content/uploads/2023/05/image-36.png

      Usuń
  3. Gdy dowiedziałem się o puczu i szybkim przemieszczaniu wagnerowców pod Moskwę, pomyślałem że jest w tym coś groteskowego, gdy narcyz z KGB, który groził zajęciem Kijowa w trzy dni ucieka aż się kurzy przed własnymi siepaczami, i że jeszcze może się okazać, że trzech dni rzeczywiście potrzeba, ale żeby zająć Moskwę, a nie Kijów. I byłby to całkiem realny scenariusz, gdyby wojskowi przyłączyli się do Prigrożyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Groteski dopełnia fakt, że Putina uratował Łukaszenka, satelicki dyktator, którym gardzą nawet akolici wodza obecnej Rosji.
      Historia ma swoiste poczucie humoru.

      Usuń
  4. Trafna konstatacja , Wolandzie. Trafna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, swoją drogą to ciekawe, jakie niespodzianki kryją dyktatorskie państwa-wydmuszki.

      Usuń
  5. Pis/da/ wata dykuta/turka kompromituje się od lat ośmiu , a jest tak zarozumiała, że nie chce przyjąć do wiadomości, że kres jej zbliża się nieuchronnie i wielkim krokami... To już za r trzy miesiące.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafna konstatacja, trafna.

      Pozdrawiam również

      Usuń