Zdzisław Krasnodębski nie znalazł się na listach wyborczych PiS do PE. Nie wszedł więc w skład delegacji PiS do Brukseli. W dodatku jego stanowisko w reprezentacji partii ma podobno przejąć europoseł, który wyzwał na solo Lecha Wałęsę, a odmówił Dariuszowi Michalczewskiemu.
Teraz więc odsunięty profesor wyraża nadzieję, że "PiS się zmieni", ponieważ "bardzo proste hasła i bardzo toporna retoryka to droga donikąd". W jego ocenie partia powinna wrócić do koncepcji, która doprowadziła ją do uzyskania władzy w 2015 r. — "budowy szerokiej, atrakcyjnej, odważnej wizji programowej". — Jednak jeśli PiS pójdzie drogą werbalnej radykalizacji, manipulacji i braku autorefleksji, to zapewne powstanie nowa partia, by wypełnić lukę, jaka wtedy się otworzy — dodaje.
Małopolskie bez marszałka bo radni PiS, które ma w Sejmiku większość, nie słuchają Prezesa. Stracił już autorytet, bo swoimi wypowiedziami ośmiesza partię. Od dawna zresztą. Rezultat jest taki, że grupki zwolenników mają własnych kandydatów na marszałka i nie zamierzają ich zamienieć na innych.
Graliśmy jak nigdy, wyszło jak zawsze, mówił kibic o meczu z Holandią. Ten błyskotliwy bon mot można łatwo skojarzyć z poczynaniami zwolenników Prezesa.
Może doradcy Putina w pis zajęci czym innym i nadzór oraz kierowanie poczynaniami prezesa kuleje? Kto wie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Skopali coś najwyraźniej.
UsuńPozdrawiam również.