Gęby perfidne. Spojrzenia tępe. — Z czym to walczycie bracia? — Z postępem. [K.I. Gałczyński. Chryzostoma Bulwiecia podróż do Ciemnogrodu]
Chyba tylko wyborcy PiS popierają pomysł przyspieszenia wyborów parlamentarnych po zwycięstwie Nawrockiego. I to nie wszyscy.
PiS zbojkotował też expose premiera. Wszyscy dla uzasadnienia używają tych samych argumentów, nawet słów. Przekazy dnia są nadal stosowane.
Paria Sławomira Mentzena będzie najprawdopodobniej zdelegalizowana. Nie złożyła finansowego sprawozdanie we właściwym czasie. Nowa Nadzieja, taką nosi nazwę, dzięki zabiegom swego szefa zdobyła pokaźną popularność, ale pewnie ją zniweczy.
Rzeczywiście mamy do czynienia ze zbiorowym zaczadzeniem. Znamy to od czasu targowicy, endecji, poprzez drugą wojnę światową i IV RP. Świat jest w tym względzie bardziej doświadczony. Zachód walczył ze Wschodem już pod Maratonem a wcześniej jeszcze w Troi.
Szczęśliwie zwolennicy Wschodu to teraz mniejsza społeczność i dość niezborna.
-fere-
OdpowiedzUsuńMoże to i mniejsza społeczność, ale głośna i agresywna. Nie ma się co tym pocieszać. Słuchając wyznawców PIS-u nie tylko odkrywamy "przekazy dnia". Widzimy też jak metoda Goebbels'a zapoczątkowana przez Kurskiego przynosi wymierne efekty.
Brakuje też zdecydowanej reakcji (również prawnej) na powielane kłamstwa o niemieckości rządu i premiera Tuska, nazwanego przez Jarosława Rajmundowicza - personifikacją zła. Czas skończyć z tolerowaniem tych "patryotów".
Na tym właśnie polega pozorna słabość demokracji, która z namaszczeniem dowodzi faktów, znanych każdemu, kto potrafi je zarejestrować. Ich ocena jest przedmiotem działania prawników, którzy muszą rozważyć wątpliwości.
UsuńTam gdzie decyduje prezes, który ma władzę nad sędziami, rzecz jest niepotrzebna. Prezes osądza i wymierza karę. Kiedy zaś traci władzę, stara się wikłać następców w ich własne wątpliwości, aby na jego tle wypadało gorzej.
Lepiej jednak być cierpliwym, zamiast szukać satysfakcji, w zaprzeczeniu demokratycznych zasad. To bowiem łatwo się utrwala.
Stary
UsuńCzas skończyć z tolerowaniem tych "patryotów".
OdpowiedzUsuńW pełni to stanowisko podzielam!
Odpowiedz
Trzeba przestrzegać zasad.
UsuńStary
Trzeba. Ale tolerancja dla łamania zasad też musi mieć granice.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również