Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 7 stycznia 2018

Gorliwość

Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
Czy ten, co mówić o tym nie pozwala? [Norwid].
Powstał powszechnie dostępny rejestr pedofilów. Zawiera ponad czterysta nazwisk. Nie ma w nim ani jednego księdza, pomimo wielu obłożonych prawomocnymi wyrokami. Rzecz budzi oburzenie nie tylko w świeckich środowiskach. Jeżeli ów wykaz ma spełniać swą rolę, bez księży jest w znacznej mierze pozbawiony cech, które legły u podstaw jego opracowania. Podobno skazani mogli wcześniej występować o zaniechanie umieszczania ich w tym rejestrze.
Cała ta akcja jest niezwykle ryzykowna dla PiS-u. Jak tego dowodzi “Dobra zmiana w Miastku”, długo powtarzane informacje rzeczywiście uzyskują status prawdziwych, niezależnie od tego jakie są w rzeczywistości. Na tej zasadzie rządom PO są przypisywane wszelkie afery, nawet tak od nich odległe jak Amber Gold, czy reprywatyzacyjna.
Wydaje się, że prawdziwe informacje, szczególnie te, które każdy sam sobie może sprawdzić, działają silniej od kłamstw propagandy. Szczególnie kiedy bulwersują swoją treścią. PiS zatem znowu strzelił sobie w kolano, podobnie jak w rokowaniach z lekarzami rezydentami.
Rzecz nie może być obojętna dla gorliwości wiernych. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego obwieścił, że w niedzielnych nabożeństwach uczestniczy niecałe 37 procent zobowiązanych do tego wiernych. Jest to najniższy wynik w historii prowadzonych dotąd obserwacji. Wydaje się, że postępowanie polityków, na swój sposób próbujących wspierać religijność Polaków, ma w tym zakresie niezaprzeczalny udział.
Mamy więc z jednej strony oczywisty sukces PiS-owskiej propagandy, jakim jest obciążenie poprzedników winami za cudze grzechy i ewidentną chyba klęskę, związaną z rejestrem pedofilów.
Nikt nie jest doskonały, nawet PiS-owska propaganda. Dlatego partia, która wychowała wyznawców, może sobie na więcej pozwolić. Oni bowiem wybaczają wszystko.
Ale tylko oni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz