Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 2 października 2019

Mniemańcy

Wiara w tajemne siły, starające się wyzuć prawowiernych z ich tożsamości, jest zawsze powszechniejsza wśród zagrożonych grup społecznych i narodowych. W świecie niepewności są one szczególnie liczne. Kiedy więc się tam chciało powiększyć poparcie, zawsze demonstrowano wstręt do odmieńców. Zawsze bowiem im właśnie przypisywano skłonność do wysługiwania się antynarodowym spiskom.
U nas, kiedy zabrakło Żydów, na miejscu wrogów narodu w jedynie słusznej propagandzie pojawili się uchodźcy, LGBT, wcześniej gender, a teraz już wszyscy ci, którzy nie są katolikami. Tacy bowiem to liberałowie, czyli osoby dążące do rozwiązłości tak bardzo, że chcą sankcjonować grzeszne związki pod pozorem konieczności poszanowania praw człowieka.
Oni rzekomo nie tylko doprowadzili państwo do ruiny, ale uratowali komunę przed klęską, przeobrażając ją w łże-elity, którym to teraz dopiero odebrano miliardy z afery VAT, przekształcając w 500+. One zostaną więc zastąpione przez nowe kadry, powstałe poprzez... nie wiadomo co, ale może gospodarczą lustrację?
A że po drodze do pomyślności pojawiają się jakieś niepomyślne incydenty, to są wedle oficjalnej propagandy wyjaśniane natychmiast i władze reagują na nie modelowo. Nieświadomość zaś łajdactw popełnionych przez podwładnych, którą wtedy funkcjonariuszom zarzucają media, wynika z ich krystalicznej czystości. Przecież nierzadko są fachowcami starej dobrej daty. A w ogóle to dziedzictwo po poprzednikach.
Ostatnio wedle znanego wyraziciela dobrej zmiany jacyś odmieńcy zbałamucili młodzież, która wystąpiła przeciwko emisjom CO2. A to przecież gaz życia. Trzeba będzie sprawdzić “komu to służy i kto za tym stoi”. Bo jak nam odbiorą dwutlenek węgla, to co nam pozostanie?
Losy zaś podkomisji smoleńskiej pokazują perfidię i możliwości rzeczonych spisków. Trzy wybuchy, które ich agenci spowodowali w prezydenckim samolocie, nie były przez nikogo słyszane. Rzecz jest tak skutecznie skrywana jak broń elektromagnetyczna, od lat podobno stosowana przeciwko narodowi polskiemu.
Nic przeto dziwnego, że Prezes wyznaczył jedynie słuszny wyróżnik jedynie słusznej przynależności do narodu. Bo obcy niech u siebie decydują o tym, co słuszne. Mają przecież chyba swojego prezesa.
I to by było na tyle [Jan Tadeusz Stanisławski. Profesor mniemanologii stosowanej].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz