Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 23 października 2019

Tandeta

Dobra zmiana chce ponownego przeliczenia głosów w sześciu okręgach, gdzie niewielką różnicą przegrała wybory do Senatu. Bo można. Wskutek dokonanych w ostatniej chwili zmian prawnych nie bardzo wiadomo, kto to zrobi fizycznie. Ryszard Kalisz twierdzi, że przeliczenia dokonają komisarze wyborczy, mianowani przez PiS. Rzecznik SN informuje, że zrobi to albo właściwy Sąd Rejonowy, albo Najwyższy. Koalicja Obywatelska wnioskuje, aby OBWE nadzorowała rzeczoną czynność.
Wedle Romana Giertycha a i Gazety Wyborczej Gerald Birgfellner nie doczeka się dochodzenia swych krzywd przez prokuraturę. Odmówiono podjęcia śledztwa. Wskutek zmian prawnych, dokonanych w ostatniej chwili pokrzywdzony może taką decyzję tylko jeden raz zaskarżyć. Kiedy po korzystnym dla niego rozpatrzeniu skargi przez sąd prokuratura po raz drugi odmówi dochodzenia, dla niej sprawa się skończy ostatecznie.
Z obu tych informacji wynika, że polska demokracja kuleje. Wiele wskazuje na to, że nie ma raczej równości wobec prawa. Ale wybraliśmy do władzy formację, która z góry deklarowała centralizację państwa i wstawanie z kolan. Co było powodem takiego wyboru?
Jerzy Stuhr w rozmowie z Tomaszem Lisem powiada, że pokutujemy za wielowiekowe ciemiężenie chłopów. Może i coś w tym jest, bo podobnego losu doświadczali już powstańcy 1863 roku. “Rozdzióbią nas kruki, wrony” Żeromskiego jest smutnym tego świadectwem. Ba, świadomość narodową naszej wsi ostatecznie obudzili dopiero w dwudziestych latach XX wieku bolszewicy, po swojemu traktując jej mieszkańców.
Drugie wyjaśnienie, to powszechne tolerowanie kiczu w propagandzie. Konwencjonalne znaki emocjonalne, granie na patriotyzmie, przypisywanym tylko swoim poplecznikom, zacieranie różnic między znaczeniami, wszystko to stanowi ograne chwyty retoryczne, znamionujące szmirę. Wszystko niczym w disco polo jest nastawione na wzbudzanie oczywistych odczuć, przede wszystkim patriotycznego wzmożenia i strachu przed obcymi, inteligentami oraz nowościami w ogóle.
Nie całkiem wiadomo, czy rzeczone powody sukcesu populistów są u nas jednako istotne. Aliści zarówno w jednym jak i drugim wypadku trudno się do świadomości odbiorców przebijają rzeczowe argumenty. A jeśli już, to budzą raczej strach lub złość. Godzą bowiem w jedynie słuszny stereotyp, porządkujący świat.
Czyli ogólnie rzecz biorąc źle by to wyglądało, gdyby nie wynik głosowań właśnie. Okazuje się bowiem, że mściciele pańszczyźnianej krzywdy nawet łącznie z koneserami kiczu są już u nas w mniejszości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz