Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 5 maja 2024

Optymiści

 Znowu mamy wpływy nieokreślonej zagranicy.

Wybory 15 października zostały sfałszowane. Podobnie jak samorządowe i jak będą europejskie. Tak mówi Jarosław Kaczyński. Pozytywny program PiS na wybory do PE charakteryzuje sprzeciw dla Zielonego Ładu i warunkowania dopłat praworządnością. Zarówno wybory jak unijne decyzje uzgodniły z Brukselą władze dobrej zmiany. Hipokryzja nadal jest istotą PiS-owskiej propagandy.

Mamy i listy kandydatów PiS-u do PE. Nie było łatwo ich zestawić. Podsłuchiwani nie chcieli być obok podsłuchujących, nowobogaccy obok tuzów intelektu albo odwrotnie. Ostatecznie jakoś pozbierano wszystko i w ostatniej chwili uzyskano optimum. Czyli taki stan, w którym suma niezadowolenia wydaje się najmniejsza.

Bo jak tu ustalić zasługi, jeśli najwcześniejsi współpracownicy Prezesa byli podejrzewani tak dalece, że trzeba ich było potraktować Pegasusem? Czyżby z braku zasług brano pod uwagę liczbę zastrzeżeń? Musiały wtedy być wobec wszystkich, to co to za drużyna sprawiedliwych?

Podobnie z tym intelektem. Wszak każdy, kto jest przekonany, że białe nie jest białe, a czarne czarne daje złe świadectwo swemu potencjałowi. Prezes już dawno mówił Teresie Torańskiej, że bardziej od ich inteligencji ceni sobie lojalność współpracowników. Łatwo się to daje zauważyć w obecnej propagandzie. 

O czym jednakowoż może świadczyć inwigilowanie własnych ludzi? Trzeba było potwierdzać ich lojalność za pomocą programu, zakupionego aż w Izraelu? Tradycyjne sposoby nie starczały? Może korzystanie z nich przekraczało intelektualne możliwości tych najbardziej zaufanych?

Chyba nie uciekano się do zestawienia list przy pomocy sztucznej inteligencji. Wtedy by ich nie było wcale. Wszak inteligencja nie może być nieuczciwa. To bowiem zawsze prowadzi do kompromitacji. Informatyczne metody zawierają pułapki. Zwłaszcza Pegasus, który gdzieś za granicą ujawnia licencjodawcom tajemnice podsłuchiwanych i podsłuchujących.

Wielce więc interesujące jest kryterium układania list dobrej zmiany. A reakcja kandydatów, zawiedzionych złym dla nich skutkiem wyborów, tym bardziej.

Ciekawe kto i kiedy pierwszy pokaże pazurki.

5 komentarzy:

  1. Ciekawe , kiedy to fura łajna z hukiem wysypie się z drabiniastego żelaźniaka prezesa kacza'fiego? Ale się w końcu WYSYPIE!
    A inteligencja pis'owska wycięta do samej ziemi...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie istnieje już coś takiego czegoś, jak PiS-owska inteligencja. Są tylko oportuniści.

      Pozdrawiam również.

      Usuń
    2. Pardon, zapomniałem wziąć w nawias słowo >inteligencja<...

      Usuń
  2. "Wybory 15 października zostały sfałszowane. Podobnie jak samorządowe i jak będą europejskie. Tak mówi Jarosław Kaczyński."

    Chłopak wie co mówi, skoro to jego bandziory w pierwszym rzędzie fałszowały wyniki dotychczasowych wyborów - co najmniej od 2014 roku!

    Tyle, że w tych z 15 października i samorządowych "im nie pykło", bo możliwe dla nich do "osiągnięcia" "wyniki" za bardzo by się różniły ze społecznymi oczekiwaniami - a przy braku "bratniego wsparcia ze Wschodu" ci spadkobiercy ubecji i twardogłowego pezetpeerowskiego "aparatu" nie odważyli się zaryzykować konfrontację ze społeczeństwem...
    Jak ich "spadkodawcy" z PZPR, w wyborach z 4 czerwca 1989 roku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w 2015 roku byli już za słabi. Rzecz wymagała oddziaływania na elektorat, ten zaś zaczął samodzielnie myśleć.

      Usuń