Dziwnie pojęty ideał demokracji kompromitował się raz za razem.
Miał przekraczać uprawnienia, wywierając nacisk na policję, aby ta zaprezentowała swego śmigłowca na patriotycznym pikniku. Prokuratura rozpoczyna śledztwo. Przedtem, w konsekwencji nałożenia nań prawomocnego wyroku, stracił mandat posła do Sejmu. Teraz się ubiega o miejsce w PE.
Najszlachetniejszy rodzaj demokracji, to autorytarna władza wyraziciela woli ludu, sprawowana bez możliwości jej wykoślawienia w parlamencie. Tak to wyraził jeden z ubiegłowiecznych polityków. Tak też chyba ma być w Polsce. Szansę na to pomogą ocenić wybory do PE, bo po drugiej stronie stają zwolennicy mniej szlachetnych odmian demokracji.
A przypadek rzeczonego kandydata do PE jest tylko najnowszym z długiej serii prób wprowadzania u nas zasad najbardziej szlachetnej demokracji z wszystkich jej odmian jedynie słusznych.
I to by było na tyle [Stanisławski].
Witam .
OdpowiedzUsuńCóż, lans to drugie imię III i IV pis/sorta wywindowanego przez miernotę z nowogrodzkiej, intelektualisty dla ubogich duchem...
To leninowska zasada doboru kadr, a Leninem prezes nasiąkał od młodu do szpiku kości... Skończy jak Stalin? Z wąsikiem.... Nie wiem, ale na nic więcej nie zasłużył!
Pozdrawiam
Zawsze wokół autokraty gromadzi się cyniczna kamaryla, której inteligencja koncentruje się na pochlebstwach. Ich odpowiednie dozowanie odzwierciedla wielkość słoika z konfiturami, przekazywana akolicie. Rzecz stara jak demokracja.
UsuńPozdrawiam również.
To prawda, Stara jak świat...
OdpowiedzUsuń