Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 22 maja 2024

Probierz

 Prezydent Komorowski zauważył, że Andrzej Duda, składając kondolencje Irańczykom,  użył słowa katastrofa w odniesieniu do katastrofy smoleńskiej. Zrezygnował z nazwania jej zamachem, jak to było w środowisku politycznym dobrej zmiany. Czyżby to również świadczyło o jego emancypacji? A może chce się odciąć od tego, co latami opowiadał Antoni Macierewicz?

Może dlatego, że ów jest posądzany o uleganie rosyjskim wpływom, które ma usystematyzować rządowa komisja. Dawno to już zrobili dziennikarze i przedstawili niemałą liczbę znajomości lub nawet powiązań prominentów dobrej zmiany z eksponentami Moskwy.

Teraz ma je uporządkować komisja i po niedługim czasie przedstawić raport. Może dlatego co bardziej samodzielnych polityków zaczyna charakteryzować bardziej powściągliwy język? Dla równowagi przeto gorliwcy by potęgowali emocje w swoich stwierdzeniach? Im gorzej notowani w rankingu intelektu, tym bardziej. 

Dawno wiadomo, że niezbyt rozgarnięci są raczej wolni od podejrzeń. Przecież nawet najprymitywniejszy agent nie zaryzykuje związków z politykiem o lotności furmanki. To prawda znana od dawna. Sam Prezes cenił sobie lojalność, która jest raczej odwrotnie proporcjonalna do siły umysłu.


2 komentarze:

  1. "Przecież nawet najprymitywniejszy agent nie zaryzykuje związków z politykiem o lotności furmanki."

    Chyba że potrzebuje "pożytecznego idioty"...

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście sądzę, że Ażęj nie zawsze ( rzadko bardzo) wie co mówi. Obserwuję go od dawna i widzę że słowo u niego sporo wyprzedza proces myślowy, głębszą refleksję nad tym , co można, trzeba i należy powiedzieć... Jego ,,gadki'' to zbiory pustych w istocie propagandowych hasełek i truizmów. To ,,łykają'' jedynie ci, dla których ważny jest przekaz emocjonalny, nie merytoryczny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń