Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, co ją głoszą [Orwell]
W ciągu dwóch dni przed wczorajszym Marszem Równości krążyła po Szczecinie furgonetka z czarnymi napisami na białym tle, z których wynikało, że środowiska LGBT i “sexedukacja” przyczyniają się do pedofilii. Z megafonów zaś umieszczonych na aucie expressis verbis głoszono, jakoby głównie homoseksualiści byli winni molestowania nieletnich. Gazeta Wyborcza ustaliła, iż po pracy wóz parkował przy jednym ze szczecińskich kościołów, na miejscu ogrodzonym i zamkniętym dla obcych.
Głoszenie nieprawdy nie jest karalne. Nie może być tym bardziej, gdy się wierzy w to, co się głosi. Ale krzyki w sąsiedztwie zabudowań mogą być sprzeczne z przepisami o ochronie przed hałasem. — Tolerancja tak. Ale afirmacja cokolwiek komu do głowy przyjdzie, nie — wołał wczoraj Prezes. Są więc dobre i złe afirmacje?
Wykorzystywanie samochodu pociąga też za sobą koszta. Ciekawe kogo stać na opłacanie takiego przedsięwzięcia, zwłaszcza że wóz ma warszawską rejestrację i obsługuje go co najmniej dwóch pracowników. Ich powaga niewątpliwie by przyniosła zaszczyt panom Savonaroli czy de Torquemada.
Całość zaś jest modelowym wykorzystaniem nowomowy. Jak pisze Michał Głowiński, ustanawia ona jednoznaczny wskaźnik wartości. Wymaga to stosowania albo pejoratywnych określeń, albo negatywnych kwantyfikatorów opisujących wroga, którego zawsze kreuje. Nowomowa zawiera też elementy rytualne i magiczne. Czymże innym jest zaklinanie edukacji seksualnej, aby prowadziła do molestowania dzieci?
“Ideologia LGBT” jest przypisywana “lewactwu”, co pierwotnie było terminem stosowanym przez Lenina na określenie odchyleń od komunizmu. Gorzej, cała nowomowa — termin autorstwa Orwella — jest po raz pierwszy opisana na podstawie analizy sowieckiej propagandy. Pragmatyzm, który ją charakteryzuje, widać też w opisywanym wypadku w chęci zwalczania Lewicy i to leninowskimi metodami.
Trudno się zatem oprzeć wrażeniu, że mamy do czynienia z aktywnością nowej elity, która wedle Prezesa właśnie powstała i jest w stanie zmienić Polskę. No i niewątpliwie zwycięży, bo “ideologia LGBT” nie tylko nie atakuje rodziny, ale w ogóle nie istnieje.
Ale leninizm już przecież przerabialiśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz