Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 25 lutego 2020

Powtórki

PiS jako obrońca kobiet podejmuje zmagania na rzecz napadniętej niewiasty. Tymczasem nawet podporządkowana ministrowi prokuratura odmówiła ścigania sprawcy rzeczonego deliktu [Dominika Wielowieyska]. Historia z napadem na bronioną przez partię prawniczkę, niezależnie od paluszka pani Joanny zepchnęła też kandydata dobrej zmiany w tło wydarzeń.
Z drugiej strony wyrzeczono się konwencji antyprzemocowej. Więcej, nie dofinansowano Niebieskiej Linii [Renata Grochal]. Dobrozmieńcy więc znowu się będą musieli pogodzić ze sprzecznością i znowu dowiodą tym swego skąpstwa poznawczego [Jacek Santorski]. Wszak jak się nie musi, to się nie myśli. Ciekawe czy dotyczy to też pań z ich środowiska? Dostrzegą dowcip skryty w kontrowersyjnym grepsie “jak się baby nie bije, to w niej wątroba gnije”?
Daniel Olbrychski przypomniał znamienne w tym kontekście słowa Andrzeja Wajdy. Reżyser po czerwcowych wyborach, na posiedzeniu Klubu Obywatelskiego, podczas dyskusji o strategii przekazu powiedział: “zakładacie że Polacy chcą się leczyć u lekarzy, a oni wolą znachorów”.
Nic więc dziwnego, że w takich warunkach zanika dobro wspólne. Wybija się partyjne. Jakoby patriotyczne. Dla uzasadnienia tego służy swoisty rytuał, po który polityka sięga zawsze, kiedy nieskuteczne się okazują racjonalne środki. Czci się wtedy, mianuje, stawia pomniki. Propagandyści najchętniej odwołują się wówczas do symboli nacjonalizmu, wspieranego fałszami historycznymi, mitami.
Teraz rzecz jakby zarzucono i dzieje się źle. Notowania Andrzeja Dudy spadają, Zjednoczonej Prawicy również. Nic dziwnego, że zwołano wczoraj w alarmowym trybie tajne posiedzenie klubu PiS z udziałem prezydenta.
Tymczasem Do Rzeczy przypomina, że Zbigniew Girzyński dziesięć lat temu chciał się ubiegać o prezesurę w PiS. Andrzej Mastalerek wprost powiada, że przegra zakład, w którym obstawiał wygraną w pierwszej turze kandydata dobrej zmiany. W dodatku prezentując rewerencję wobec pań ustawiono się jednak po stronie feministek.
Dziwne to wszystko. Dawniej też mówiono, że kiedy nie dopisują zbiory, zbiera się egzekutywa. Ale teraz chyba nie wypada tego przypominać. Dziwne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz