Bo zbyt już doprawdy niemądrzy są ci, którzy sądzą, że szczęście człowieka polega na jakimś prawdziwym stanie rzeczy poza nim: ono polega na jego własnym co do tego złudzeniu [Erazm z Rotterdamu].
— Przed chwilą rozmawiałem z Panią Zofią Pilecką, córką Rotmistrza Witolda Pileckiego. Pamięć o tym Patriocie i jego bohaterstwie umacnia naszą tożsamość. Przyszłość budujemy na doświadczeniach. Dziś wiemy, że kłótnie, spory i podziały nie służą Polskim sprawom. Patriotyzm łączy — napisał Andrzej Duda.
— Totalna opozycja ma swoich "bohaterów i ludzi honoru", a My Swoich. Cześć i Chwała Bohaterom — tak Beata Mazurek wyjaśniła intencje prezydenckie i zakres łączenia Polaków.
— I dlatego pan Ziobro mianował swoim wiceministrem Andrzeja Kryże, który zgodnie z rodzinną tradycją skazywał opozycjonistów w PRL? A pamięta Pani kto skazał na smierć #RotmistrzWitoldPilecki? Tak, Papa Kryże, Roman. Pani zapewne nie pochwala, ale rozumie. Totalna hipokryzja — replika Hanny Lis jest bezlitosna.
Jeżeli do tego dodamy stwierdzenie Stanisława Karczewskiego, że z mianowaniem Małgorzaty Manowskiej skończył się komunizm w sądownictwie i uwzględnimy proponowanie nauczycielom roli parobków przez ministra rolnictwa, szczyt absurdu naszej rewolucji kulturalnej by znalazł ukoronowanie.
Aliści nie. Państwowe szpitale zmniejszają wynagrodzenia. W czasie wcale nie gasnącej epidemii. Może władze chcą tak odzyskać 68 milionów złotych, utopionych w kartach do głosowania? Wszak od osób z powołaniem można oczekiwać zrozumienia. One zresztą nie mogą być oceniane wedle tradycyjnych zasad, skoro już w ubiegłym roku sąd biskupi uznał dziewięcioletnią ofiarę księdza pedofila za “wspólnika grzechu”.
Lepiej więc brać rzeczywistość na wesoło. Przemysław Szubartowicz pyta zatem Czy Morawiecki i Szumowski nucą już refren: "Moje oświadczenie jest lepsze niż twoje"?
Rzeczywistość trwa. Bo głupota naprawdę jest nieskończona. Jednych uszczęśliwia, innych rozśmiesza. Tyle że, jak mówią znający rzecz Moskale, tam gdzie śmieszno, bywa również straszno.
"Jeżeli do tego dodamy stwierdzenie Stanisława Karczewskiego, że z mianowaniem Małgorzaty Manowskiej skończył się komunizm w sądownictwie i uwzględnimy proponowanie nauczycielom roli parobków przez ministra rolnictwa, szczyt absurdu naszej rewolucji kulturalnej by znalazł ukoronowanie.
OdpowiedzUsuńAliści nie. Państwowe szpitale zmniejszają wynagrodzenia. W czasie wcale nie gasnącej epidemii. Może władze chcą tak odzyskać 68 milionów złotych, utopionych"
To się rozumie a raczej powinno zrozumieć skąd takie parcie PIS by Duda nadal pozostał prezydentem.
Bo to wszystko miało nastąpić, bo to wszystko a i więcej miało nastąpić dopiero po wyborach.
A tu puszczają nerwy, bo spiżarnie odziedziczone po poprzednikach, wyżarliśmy do cna i pustki "w kalecie"
Pozostaje dalej fundamentalne pytanie
Czy tu wymienieni a i reszta np przedsiębiorcy, podrepcze karnie do urn by dalej zagłosować na przedstawiciela "dobrej zmiany" Tej co to "dotrzymuje słowa" i dba o"suwerena"
Dobre pytanie.
OdpowiedzUsuńWydaje się jednak, że bezmyślni zwolennicy dobrej zmiany na wybory i tak nie chodzą, myślący zaś coraz bardziej nabierają do niej wstrętu.