Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 9 marca 2022

Jutrzenka

 Uprzejmie informuję pana premiera, że jak strażak wybije szybę w palącym się domu gasząc pożar, to nie popełnia czynu zabronionego. A jak za***** przy okazji pieniądze z szuflady – to popełnia [Robert Gwiazdowski].

Król nie może czynić źle. Taka zasada obowiązywała w osiemnastowiecznej Anglii. Kiedy więc władca nawalił, cierpiał minister, który musiał kontrasygnować dekret i wdrażać monarsze pomysły. To jak obecnie u nas, kiedy za Polski Ład wywalono …szefa resortu finansów.

Teraz najwidoczniej jakiś współczesny król znowu rzucił myśl, a oni muszą go łapać. Chcą jednak gwarancji, że nie podzielą losu niedawnego ministra finansów. Stąd też pewnie porównania urzędników do strażaków, cieszących się powszechną sympatią.

Premier bowiem wyjaśniał, że strażak, aby ratować życie dziecka, musi wyłamać drzwi, wybić szybę, czy ma się zastanawiać, czy warto wybić szybę i wyłamać drzwi, żeby ratować życie ludzkie? No chyba nie. Jest dobro wyższe i dobro niższe. Dlatego czynownicy i cwaniacy [Prezes] na piśmie zapragnęli mieć, że nie odpowiedzą za czyny, skądinąd zagrożone dziesięcioletnią odsiadką. Jak nie, miałożby nie być państwowej pomocy dla ratowanych Ukraińców?

Odruch serca, jaki spowodował masową pomoc dla uciekinierów, stawał się bowiem zakładnikiem tych, którzy przy okazji ustawy antycovidowej nie zdołali sobie zapewnić bezkarności za wybory kopertowe, dziwne zakupy masek lub respiratorów. Próbowali więc teraz. Szczęśliwie bez skutku. Zapisy przepadły w komisji.

Bo kiedy nawet król nie może czynić źle, to nikt nie może. Chyba że w osiemnastym wieku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz