Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 2 czerwca 2017

Kontrast

Ruszyła zasłona dymna. Ekshumacje pokazały, że trumny ofiar smoleńskich kryją szczątki różnych ofiar. Furda zatem z torturami w toalecie, ze sprawą helikopterów, ze wszystkim, co obciąża hipotekę władzy. Jest coś nowego. Platforma zaniedbała sekcji zwłok i dopuściła do ich profanacji, właśnie poprzez pomieszanie fragmentów ciał ofiar katastrofy lotniczej.
Charakterystycznie tu wypada atak na Ewę Kopacz. Ona będąc członkiem ówczesnego rządu pojechała do Moskwy, aby wspomóc rodziny ofiar w najtrudniejszych dla nich chwilach. Wywiązała się z tego tak, że dziękowano jej publicznie. I dlatego musi teraz doznać najsilniejszych ataków, bo jej postawa psuje obraz tej wstrętnej PO, która jakoby była winna tragedii.
Mamy tu dokładnie odwzorowany syndrom tak zwanej zdrady okrągłostołowej. Wszystkich architektów tamtej ugody uznano za zdrajców i odsądzono od czci i wiary. Psują bowiem samym swoim istnieniem obraz niezłomnych bojowników o wolność, w szaty których się chcą poubierać także ówcześni oportuniści. Niektórzy nie mieli w stanowczej chwili dość odwagi nawet do tego, aby się zapisać do “Solidarności” [Łoziński].
Ba, tego samego losu doświadczył Lech Wałęsa, który miał odwagę usunąć ze swojej kancelarii prezydenckiej protagonistów dzisiejszych akcji propagandowych. Natychmiast po tym się okazał “Bolkiem”, za którego złą przeszłość ręczyła bezpieka.
Stare przysłowie przestrzega przed niestosownymi kontaktami, bo miazmaty zła przenikają wszystko. Najwyraźniej skutki takiego zbliżenia są tym bardziej jaskrawe, im bardziej przyzwoitych osób dotyczą.

Znowu widać, że przysłowia są mądrością narodu, nie da się im przeczyć. Ale “warto być przyzwoitym” [Władysław Bartoszewski].

2 komentarze:

  1. Twoje notki są cudownie treściwe:)Także bardzo subtelne. Dzisiaj przeczytałam komentarz p. prof. Wiszniewskiego:PIS, to brzydka partia, popełniająca brzydkie uczynki, posługująca się brzydką retoryką i wreszcie złożona w dużej mierze z ludzi o brzydkich, zaciętych twarzach, które prawdopodobnie są odbiciem stanu ich duszy. Oni nie mają przyzwoitości, nie tylko politycznej, ale też osobistej" Osobiście zgadzam się z tą opinią. W.Bartoszewski również doskonale rozumiał znaczenie przyzwoitości.Dlatego nie był kochany przez obecną władzę.Na pogłębianie kontrastów, jesteśmy skazywani każdego dnia.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję.
    Wojna wymaga zgody na wszystkie jej konsekwencje. Należy do nich także podłość propagandy. Populizm toczy wojnę o rząd dusz. Nie cofa się więc przed niczym. Stąd absurdalne oskarżenia, hipokryzja, kłamstwa. Nie ma na to rady.
    Pozdrawiam wzajemnie.

    OdpowiedzUsuń