Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

środa, 28 marca 2018

Osobność

Do sumy własnych mądrości dodawaj ostrożnie cudzą głupotę. [S. Lec]
Prezes zachęcał Beatę Szydło aby “pokazała pazurki” w sprawie ministerialnych premii, o których też wczoraj powiedział, że się obdarowanym urzędnikom należały. Pracowali wszak ciężko, za co stracili posady.
Jako żywo mamy tu mechanizm identyczny z opisywanym przez astrofizyków, obserwujących czarne dziury. Taka wciąga wprawdzie wszystko, co jest w jej zasięgu, ale nie może oddziaływać na niektóre produkty generowanych przez siebie reakcji. W ich bowiem wyniku powstają również pary cząstek materii i antymaterii. Wskutek anihilacji tej ostatniej po zetknięciu z inną zawartością wnętrza czarnej dziury, “osierocone” elementy materii są odpychane, umykają więc w czasoprzestrzeń, co doskonałej czerni odbiera czarność.
Prezes więc ma rację, kiedy się nie daje przekonać o tym, że czarne jest czarne. Wyraźnie też widać, że zwolennicy nagradzania są tym razem odpowiednikiem antymaterii, ci zaś, którzy się z nagród wycofywali – materii. Odepchnięci więc, świecą teraz oczami na tle aprobaty tego, przed czym się niedawno wypadało wzdragać.
Taką bowiem postawę prezentuje Prezes, który wedle kontestowanej obecnie informacji, pierwej ganił nagrody, a teraz je wspiera. Pewnie dzięki tej umiejętności jest tym, kim jest, w odróżnieniu od akolitów, których postępowanie musi uwzględniać przyszłość.
Gdyby bowiem ktoś chciał preześne przemiany tłumaczyć czasem, oddzielającym postawę “przeciw” od postawy “za”, zapomina że centrum czarnej dziury tworzy tak zwaną osobliwość, w której znika też czas. I to właśnie charakteryzuje jądro politycznej władzy. Podwładni tym się odróżniają od szefa, że są poddani konieczności uwzględniania następstwa zdarzeń.
Wedle bowiem klasycznej nauki byłoby widać, że obecny premier stracił wsparcie Prezesa na korzyść poprzedniczki, która była straciła stanowisko. Rzecz by mogła być wywołana spadającymi sondażami popularności PiS-u. Ale tak by było w tradycyjnej rzeczywistości, obciążonej wpływem czasu. A tu nie jest to całkowicie pewne.
Osobliwość bowiem nie nadaje się do obserwacji, nie działa tam fizyka, także więc logika i co tam jeszcze. Ale i tak wedle premiera w “USA nam ufają jak mało komu na świecie”.
Może więc dobrze, że może przywołać jakiś argument na swoją korzyść, bo pojawienie się osobliwości zawsze poprzedza wielki wybuch.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz