Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 6 marca 2018

Ambaras

Myślę sobie, Moja Mała,
i doskwiera mi ta myśl:
czy ty będziesz mnie kochała,
gdy nie będę tym czym dziś? [Przybora]
Mateusz Morawiecki nie tylko zlikwiduje premie dla sekretarzy i podsekretarzy stanu (swoją, otrzymaną wcześniej przeznaczył na cele charytatywne) ale też o jedną czwartą zmniejszy liczbę ministrów i wiceministrów. To koniec Polski resortowej, wzorujemy się bowiem na państwach o efektywnej gospodarce.
I tu jest kłopot. Państwa, na których się chcemy wzorować dlatego są efektywne, że mają śladowy odsetek państwowego sektora. My go rozbudowujemy, jeżeli osłabnie centralny nadzór, tym bardziej się stoczy.
W dodatku wczoraj w TVN24 minister Radziwiłł nie tylko zaprzeczył, że dostał jakąś roczną nagrodę, ale też powiedział, że jego sześciu zastępców miało ręce pełne roboty. Po jego zaś odejściu zatrudniono jeszcze jednego wiceministra.
Trzeba też pamiętać, że w osiemdziesiątych latach komuniści ustawicznie ograniczali administrację i zapowiadali koniec Polski resortowej. Aliści taka właśnie gospodarka jest istotą tego, co się określa przymiotnikiem “ludowa” czy “solidarna”, a w istocie jest nakazowo rozdzielcza.  Nowy więc pomysł premiera by znaczył, że okrojony i oderwany od resortów rząd nie będzie przystawał do dobrej zmiany.
Niezależnie od rzeczonych wątpliwości Fakt.pl donosi, że w grudniu 2016 roku Prezes skrytykował przyznanie nagród marszałkom i wicemarszałkom Sejmu oraz Senatu a skruszeni parlamentarzyści przekazali je na cele dobroczynne. Trudno się oprzeć wrażeniu, że i teraz mamy do czynienia z preześną interwencją.
Chociaż Joanna Scheuring-Wielgus stwierdza, że szef PiS-u to ostatnio starszy, wystraszony pan, którego mit upadł. Jeżeli to prawda, to Prezes już nie bardzo panuje nad swoją partią. Świadczyłaby też o tym replika Beaty Mazurek, która w odpowiedzi na stwierdzenia posłanki Nowoczesnej powiada, że “Partia, której liderem jest Jarosław Kaczyński, zmienia Polskę i naprawia lata zaniedbań; partia tej Pani balansuje na granicy progu i nie robi nic. Tyle w temacie". Czyli ucieka od ...tematu.
Mamy więc sprzeczne doniesienia i to pochodzące ze źródeł oficjalnych. Nie bardzo zatem wiadomo komu i w co wierzyć. Najbardziej w tej sytuacji godna jest pożałowania równowaga duchowa zwolenników PiS. MaBeNa wydaje się w tej sytuacji niezbędna i powołać ją należy przede wszystkim.
Aliści nie będzie to łatwe zadanie w sytuacji, kiedy na przykład utrwaliło się już znaczenie zwrotu “pasek grozy”. Znowu więc dla PiS-owców staje się aktualny dylemat zawarty w trwającym nieustannie pytaniu: jak żyć w takiej rzeczywistości?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz