Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 13 kwietnia 2018

Sukcesja

Ach, zlituj się
i wreszcie spuść drabinkę,
bym wziął i wspiął,
bym wziął i wspiął,
bym wziął i wspiął
się do twych ust. [Przybora]
– Jestem wściekły – tak o preześnym (sic!) pomyśle ograniczenia zarobków parlamentarzystów mówi Tadeusz Cymański, dbały dotąd o należyty ładunek lojalności w swoich publicznych wypowiedziach. Jego zdaniem taki zamiar, to efekt błędów PiS-u, ale też działań PO. To ostatnie, to chyba pozostałość rzeczonego ugrzecznienia. Oświadcza jednak, że zagłosuje za tym projektem.
W sytuacji, kiedy jeden z członków rządu o raporcie podkomisji smoleńskiej powiada: “nie mam czasu na pierdoły” nie pozostaje inny wniosek od tego, że coraz bardziej się zbliża moment samookreślenia polityków PiS-u. Bardziej skłonni do ryzyka prędzej wybierają najlepszą dla siebie pozycję, od razu też ją uzasadniając. A zawartość własnej kieszeni tworzy katalizator nie do pogardzenia.
Antoni Macierewicz również zdumiał pana Tadeusza, bo oznajmił, że "nigdy nie wypowiadał się o zamachu". Tutaj nasz najbardziej elokwentny wyraziciel swoich przekonań w języku nowomowy był mocniej może zdziwiony niż tym, że TVP się chłodno odniosła do raportu podkomisji.
Powstaje więc zwątpienie w PiS-ie. Najwierniejszy od czasu upadku PJN poseł wypomina Prezesowi błędy i zaczyna relatywizować własne posłuszeństwo. Aliści jeżeli się zestawi ze sobą reakcje na powody do zdumienia, dostarczone przez raport techniczny, to najwyraźniej widać, że Antoni Macierewicz również nie jest osobą, prezentującą największe zdecydowanie w prezentowaniu własnej postawy.
Wynika z tego, że nie tylko najgorliwszy twórca mitu założycielskiego partii jest spychany ze sceny politycznej, ale także Prezes. Lepsze jest wrogiem dobrego. Od dawna to wiadomo. Również to, że ideologia nie może się cofać.
Rysuje się więc chyba nienazwana jeszcze formacja, wchodzącą z PiS, która się przez przypadek ujawniła. Pozostaje tylko wybór momentu na pozbycie się wątpliwości i powołanie wodza zdecydowanego do jasnego wyrażenia jej pryncypiów.
Jeżeli tak, to na pewno będzie bardziej wesoło, w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. Czyli w końcu “dobra zmiana” by znalazła jakieś uzasadnienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz