Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 16 marca 2019

Regulacje

Dawno nie widziany poseł Piotrowicz znowu się pojawił w mediach i znowu w kontrowersyjnym kontekście. Wczoraj wprawdzie nie został odwołany z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, ale w związku z treścią wniosku opozycji, która przypomniała uzasadnienie pierwotnego umorzenia postępowania w sprawie molestowania dzieci przez prawomocnie potem skazanego księdza, w świat poszła kolejna wątpliwość o pryncypialności dobrej zmiany wobec pedofilii.
Ujawniają się kolejne rewelacje finansowe. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, pozostając jeszcze pod kierownictwem odwołanego nagle za współpracę z SB prezesa najwięcej za reklamy zapłacił spółce powiązanej ze Srebrną, wydawcą Gazety Polskiej Codziennie.
W ogóle to się okazało, że osławione drapacze chmur chciał tam też wcześniej budować Marcin Dubieniecki. Również bez powodzenia i także był oskarżany. Wszystko to jeszcze bardziej gmatwa postawę dobrej zmiany wobec profanum.
Chociaż jeżeli się odwołamy do “Ucha prezesa”, to sobie też przypomnimy wypowiedzianą tam kwestię. Oto serialowy Prezes stwierdza, że nie można dopuścić do tego, aby ci “tam na zewnątrz” odgadli jakąkolwiek regułę w jego postępowaniu. – Nasza pewność tu wewnątrz zależy od niepewności tamtych – stwierdził.
Trudno się oprzeć słuszności tej parafrazy PiS-owskiego programu. Dzięki takiemu podejściu może też dobra zmiana wprowadzać rozwiązania pożyczone od opozycji, zarzucając jej jednocześnie, że ich nie stosowała a swoje opóźnienie w tym względzie tłumacząc koniecznością wyboru najwłaściwszej chwili.
Tyle tylko, że fakty. Sypią się kolejne doniesienia i jak zauważa w wywiadzie dla Wiadomo.co profesor Krzemiński “Przez ostatnie dwa miesiące PiS wyraźnie stracił rezon”.
Ale też tyle złego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz