Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 18 lipca 2024

Derywacja

 Roman Giertych utrzymuje, że Marcin Romanowski zabiegał o delegowanie do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, aby uniknąć zatrzymania w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości. Mecenas wnosi o natychmiastowe przesłuchanie Tomasza Mraza, który ma w tej sprawie mieć istotne informacje.

Tymczasem prokuratura odwołuje się od postanowienia sądu aresztowego, który pozostając pod presją czasu, swoje wątpliwości zgodnie z rzymską jeszcze zasadą rozstrzygnął na korzyść oskarżonego. Zatrzymanie byłego wiceministra nie było bezprawne, o czym zdaniem wyrazicieli PiS miało przesądzić rzeczone postanowienie. 

Profesor Zoll oświadcza, że gdyby Marcin Romanowski nie był posłem, nie zostałby też zastępcą członka Zgromadzenia Rady Europy. Kiedy więc stracił sejmowy immunitet, stracił też europejski. Rada Europy odpowiadając adwokatowi zatrzymanego, mogła się zwyczajnie pomylić.  

Profesor Sadurski cytuje wprost stosowny akapit z przepisu, który stanowi, że immunitet obowiązuje tylko podczas sesji Rady i w związku z jej pracami, a jej przewodniczący nie może niczego zalecać rządom państw. Ziobryści pozbawiali immunitetu Sławomira Nitrasa i sądzili go, mimo że był członkiem Rady Europy.

Trwają zatrzymania w aferze NCBIR. Niedługo więc będziemy mieli kolejne awantury w mediach, kiedy CBA sięgnie po tych, którzy się może jeszcze kryją za jakimiś godnościami. Na razie aktywność śledczych nie wywołuje rozdzierania szat przez wyrazicieli PiS. Należy jednak przypuszczać, że kiedy dotknie to osoby uznawane przez kaczystów za kryształowe, propagandyści otrzymają stosowny przekaz dnia i wszyscy będą zgodnie używać jakichś obelżywych neologizmów, nieznanych przedtem nikomu. 

Niebawem ruszy lawina wniosków o uchylenie immunitetów posłów, którzy w czasie miesięcznic niszczyli wieńce. Będzie więc mnóstwo okazji do zaprezentowania inwencji. Teraz znowu zrobili dudków że swoich zwolenników, łudząc ich rzekomą kompromitacją władz, ale to już ich specjalność.

Okazuje się w wyniku, że głosicielom PiS-u słusznie się przypisuje prymitywizm prawny, ale słowotwórczych zdolności odmówić się im nie da.

2 komentarze:

  1. Po cichu, konsekwentnie pracować, zbierać dowody, materiały, przesłuchiwać, przeszukiwać i, gdy się jest gotowym uderzać z calą mocą. Pamiętać przy tym o pulapkach, zabezpieczeniach i i zasadzkach. Tyle i aż tyle. Byle skutecznie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie.

      Presja społeczeństwa pragnącego sprawiedliwości jest jednak potężna i stąd możność jej wykorzystania przez populistów, którzy w swoim czasie nie dawali przeciwnikom takich szans, jakie teraz sami mają.

      Pozdrawiam również.

      Usuń