Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 28 lutego 2019

Porządki

Ujawniono zarobki w NBP. Bulwersują też senatora Jackowskiego. Jego zdaniem kryzys wizerunkowy banku “można było załatwić w innym stylu”. W sytuacji kiedy się emerytom z wielką pompą przyznaje trzynastą emeryturę o wysokości 1100 złotych, łatwo wyliczyć, że zarobek prominentnego dyrektora bankowego departamentu jest od niej większy czterdzieści cztery razy. W tej sytuacji trudno o jakikolwiek styl. Gorycz seniorów musi w tym kontekście być oczywista.
Jeżeli już o uwłaczaniu mowa, to podczas kolejnej nominacji sędziów do Sądu Najwyższego dowiedzieliśmy się, że niektórzy z nich są upokarzani. Prezydent (też nie najlepiej o sędziach mówił) wyraził to zwracając się do nowych członków dwóch nowych izb SN. Doradzał im cierpliwość bo “jeżeli ktoś poniża drugiego człowieka różnego rodzaju określeniami czy działaniami, wystawia świadectwo przede wszystkim sobie i pokazuje, że nie ma żadnych kwalifikacji moralnych do tego, żeby być sędzią". Nic dodać. Może jednak przede wszystkim nie powinno się stwarzać dwuznacznych sytuacji, w których część sędziów musi się czuć niewygodnie.
Nie można znaleźć Marka F. prawomocnie skazanego na pozbawienie wolności w związku z aferą taśmową z restauracji Sowa i Przyjaciele. Już od miesiąca się nie zgłosił do odbycia kary. Przepadł niczym ksiądz znany z zaszłości związanych z obecną aferą taśmową, którego dziennikarze odnaleźli dopiero wczoraj. Dobrze, bo nie będzie kłopotu z uzyskaniem jego wypowiedzi na temat rewelacji medialnych. Gazeta Wyborcza podaje też kolejne fakty, które mogą świadczyć o szczególnej pozycji tego duchownego w dziele obrotu nieruchomościami.
Kampania wyborcza zaczyna się od trzęsienia ziemi. Przecież upokorzenia jakich doznają lub dostarczają funkcjonariusze instytucji zaufania publicznego trudno inaczej nazwać bez ograniczenia wagi zjawiska. I dymisja szefa SOP-u, motywowana osobistymi względami nie wyjaśnia tu niczego, ukazując jedynie dbałość o styl.
A to dopiero początek wyborczej batalii, opartej przecież na emocjach. Wedle Hitchcocka potem powinno być tylko goręcej. Aż strach się bać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz