Jest już i drugie pytanie referendalne. Oznajmimy więc, czy chcemy pracować do sześćdziesiątego siódmego roku życia. Prawdziwej by chyba brzmiało, czy mamy ochotę na klepanie starczej biedy.
PiS z jednej strony zobowiązało się wobec UE do podniesienia wieku emerytalnego, aby w Polsce uniknąć głodowych emerytur. Z drugiej swoim wyborcom zapowiada, że nigdy, przenigdy się na to nie zgodzi.
Trzeba tu przypomnieć, że każdy populizm ma alternatywę dla pensji i emerytury. Zasiłki. Bardziej uczenie nazywane dochodem gwarantowanym, ale uczoność nie zapewnia poparcia. Nawet odstręcza.
Od zawsze posiadacze prostych recept na trudne problemy sugerują, iż pokora, praca i umiar gwarantują prostemu człowiekowi ten łatwy sposób zaspokajania potrzeb. Przecież wystarczy popieranie odpowiedniej władzy.
Na płacę lub emeryturę liczą płatnicy podatków. Oni jednak oczekują warunków do zarabiania. Stawiają wymagania, krytykują. Zawsze więc sprawiają wrażenie, że uczestniczą w spisku i jako tacy nie zasługują na troskę władzy. Oni też są obciążani daninami. Oni również z tego powodu plajtują. W skrajnym wypadku tak się realizuje schemat wenezuelski.
Tradycja zaś uczy, że kto by chciał dodatkowo zapewnić sobie dostatni byt, może oddać syna do kapłaństwa. Wszak „kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie pobodzie”.
Bardzo więc ciekawe, jakie będą następne pytania referendalne? Też ominą PKB, inflację, zapaść ochrony zdrowia, afery, praworządność, demokrację, konkordat, nietolerancję, dewastację środowiska naturalnego i w ogóle kulturowe pokrewieństwo ze Wschodem?
Chyba że to wszystko jest drobiazgiem. Prezes skinie i się dokona. Problemy znikną i będziemy w Warszawie mieli Caracas. Zawsze to Ameryka.
,,W skrajnym wypadku tak się realizuje schemat wenezuelski''.
OdpowiedzUsuńPaniczny strach kaczowian wskazuje, że już osiągnęliśmy jako społeczeństwo wenezuesko - północno-koreański poziom dobrobytu...
Z takim długiem i takimi mundralami, jak kaczafii było to stosunkowo łatwe, choć Naród trochę się opierał.
Pozdrawiam
Wenezuelą w stanowczym czasie rządzili kierowcy i bokserzy. Ciekawe więc, czy nasi populiści nobilitują tamtych, czy tamci deprecjonują naszych.
UsuńPozdrawiam również.
Za hitlera podobno drobni sklepikarze i rzeźnicy ...
UsuńHitler był malarzem amatorem
Usuń"Prezes skinie i się dokona. Problemy znikną i będziemy w Warszawie mieli Caracas. Zawsze to Ameryka."
OdpowiedzUsuńCaracas w Warszawie złodzieje od Kaczyńskiego wprowadzają już od 16 listopada 2015 roku!
Protestującym przeciw takiemu interpretowaniu poczynań złodziejskiej bandy Kaczyńskiego przypominam, że Chavezowi doprowadzenie Wenezueli do ruiny też zajęło "ładnych parę lat"...
To prawda i przejmuje grozą. W dodatku Wenezuela jest posiadaczem potężnych złóż ropy i gazu.
UsuńTrzeba przyznać, że PIS osiągnął pewien sukces. Zamiast rozmawiać o przekrętach elit partyjnych PIS, dyskutujemy o bzdurnych pytaniach. W tym celu "cykają" kolejnymi pytaniami. Mam nadzieję, że nie będzie ich tyle co dni do wyborów.
OdpowiedzUsuńOd partii opozycyjnych oczekuję jasnych instrukcji jak bojkotować i uniknąć frekwencyjnej pułapki zastawionej przez populistycznych cwaniaczków.
Popieram.
UsuńWłaściwie nie wiadomo jak zareagować w czasie wyborów, aby było jasne, że się nie bierze udziału w referendum. Opozycja powinna to wyraźnie zalecić.
Nie ma przymusu przejścia na emeryturę po osiągnięciu wieku emerytalnego.
OdpowiedzUsuńCi którzy chcą mieć wyższą emeryturę mogą pracować dłużej