Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu, bo wierzy, że prawda, prawo i sprawiedliwość zwycięży. Zamierza też doprowadzić do obnażenia przed sądem machinacji dawnej opozycji, kontestującej wybory kopertowe, aby w normalnych umożliwić start Rafałowi Trzaskowskiemu.
Rzecz jest znamienna. W obecnej sytuacji politycznej Morawiecki straciłby immunitet i tak. Przeszedłby jednakowoż przesłuchanie przed komisją sejmową i Sejmem, co by na pewno oglądał, kto chce. Byłaby więc lawina komentarzy i dodatkowego stresu dla głównego bohatera. Zrzeczenie się zaś immunitetu sugeruje, że niewinność leży u podstaw jego pewności siebie i ułatwia dzieło jego obrońcom.
W tej sytuacji należałoby oczekiwać, że kolejni parlamentarzyści, którym by chciano odebrać immunitet, zachowają się podobnie. Ogół zaś, czyli my unikniemy informacji z sejmowych przepychanek słownych, na korzyść rozważań problemów politycznych, gospodarczych i moralnych. To zaś przyniosłoby dużo więcej od prezentowania demagogii i kalizmu populistów, chociaż nie stworzy dwuznacznej satysfakcji z oprymowania do niedawna omnipotentnych władców wszystkiego.
Jest jednak i inne wyjaśnienie rezygnacji Mateusza Morawieckiego z immunitetu. Trwa bowiem kampania prezydencka. Dyskusje i przesłuchania sejmowe na pewno by odwróciło uwagę od obywatelskiego kandydata i przeniosłoby ją na byłego premiera. Sam więc Prezes miał mu polecić rezygnację z immunitetu, aby nie zaszkodzić kandydatowi, popieranemu przez PiS.
Jak jest naprawdę, pewnie się nie dowiemy, ale tajemnica zawsze wzmaga atrakcyjność rozważań. Zwłaszcza kiedy jest prawdopodobne, że inni oskarżani politycy mogą pójść w ślady Morawieckiego lub otrzymają podobne polecenia. Tak się kształtuje obyczaj.
Prezes kazali bo obawiali sie debaty w Sejmie, która obnażyłaby metody prezesa w zarządzaniu PRM i innymi państwowymi urzędnikami... Zagrożenie było poważne, więc MAteusz nie miał wyjścia... Musiał!
OdpowiedzUsuńTo bardzo prawdopodobne. Niebawem pojawią się nowe wnioski o uchylenie immunitetów i problem wróci...
UsuńStary
Taki jest mój osąd tej sprawy, co nie wyklucza innych opcji.
OdpowiedzUsuń"Zrzeczenie się zaś immunitetu sugeruje, że niewinność leży u podstaw jego pewności siebie i ułatwia dzieło jego obrońcom."
OdpowiedzUsuńNie o obrońców Matołuszka M. tu idzie, tylko o "ciemny lud" Kurskiego...