Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 17 stycznia 2025

Jawność

  – Wołodymyr Zełenski bezczelnie angażuje się w kampanię wyborczą w Polsce po stronie proniemieckiego Rafała Trzaskowskiego i atakuje Karola Nawrockiego, który jest polskim politykiem i broni polskich interesów. Nie ma miejsca dla Ukrainy w UE – napisał Janusz Kowalski. – Uwaga!!! Ruski agent – zareagował na to Sławomir Nitras. Pierwszy mówi, co wie. Drugi nie gryzie się w język. 

Pierwszy wie, że swoich trzeba bronić, bo zawsze mają rację. Nawet jak się sami potem wyślizgują ze swoich słów. Wszak każdy wie, że Prezes zawsze ma rację, a stale mówi, że Unia jest niemiecka. Wie też, że Rosja jest jego kulturowym krewniakiem, bo tak powiedział profesor, czyli jeden z nielicznych, utytułowanych inteligentów jeszcze pozostały w szeregach PiS. Nikt też pana Janusza nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

Sławomir Nitras nie wytrzymał i wszedł w swoistą polemikę z pierwszym, wykorzystując retorsio argumenti, figurę erystyczną, korzystającą z zasobów adwersarza. Kaczyści zawsze posądzali przeciwników o sprzyjanie Moskwie. Kowalski się sam podstawił pod ripostę i nie powinien się dąsać. Wszak chcącemu nie dzieje się krzywda. 

To już zresztą normalny los kaczystów, niezależnie od tego, czy stają przed osądem opinii publicznej, czy sprawiedliwości, która coraz śmielej sobie z nimi poczyna. W konsekwencji ta słuszna część Warszawy może się przenieść do Budapesztu.


2 komentarze:

  1. Mowi pan, z emoze być Warszawa w Budapeszcie? ja wołałbym, żeby pis/wski i podobne partiotty wyladowały jednak w Warszawie , Na Białołęce, dajmy na to!
    W ostateczności mogą być Wronki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniejsi kaczyści tam trafią. Rekiny raczej nad Balaton.
      Ci mniejsi, z którymi szychy się "dzieliły", będą mogli się też czuć, jak na węgierskich wakacjach. Przecież w satrapiach zawsze lud jada kawior ustami swoich przedstawicieli.
      Pozdrawiam również

      Usuń