Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

sobota, 18 stycznia 2025

Ustawianie

 Prezydent podpisał ustawę budżetową i dla kontroli następczej przesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego. On jednakowoż nie jest uznawany za sąd. Bodaj podobnie Andrzej Duda postąpił w ubiegłym roku z poprzednim budżetem i dotychczas nie doczekaliśmy się chyba jego oceny. To między innymi może być powodem, że w tegorocznym budżecie TK został pozbawiony części środków na płace dla sędziów. Prawdopodobnie chodzi o tych,  powołanych nieprawidłowo.

Tam się chyba realizowała utopia, zawsze głoszona przez lewicowców i ich epigonów. Chodziło w niej o to, aby każdego wynagradzać wedle jego potrzeb i wymagać odeń według jego możliwości. Od zawsze też było wiadomo, że każdy, zatrudniony wedle tej zasady, ma potrzeby znacznie przekraczające jego możliwości. W ogóle socjalistyczne zakłady pracy służyły temu, aby naród nie cierpiał bezrobocia. W tej sytuacji trudno, aby było inaczej.

Utopia miała zasadniczą wadę. Szybko brakowało pieniędzy. Stąd słaba odporność beneficjantów sprawiedliwości społecznej na stres. Jest ona równie wątła, jak ich sukcesy w osiąganiu wydajności pracy. Wynika z tego zawsze obserwowana u nich drażliwość. Ta jest ponadnormatywna i dlatego się w sporach tak chętnie posługują niekonwencjonalnymi środkami wyrazu.

Teraz więc również, w obliczu utraty wynagrodzeń, należy się spodziewać energicznej reakcji na prezydenckie wątpliwości. Wszak zasady obowiązują do końca.


2 komentarze:

  1. -fere-
    Jestem pod wrażeniem efektów "reformy" sądownictwa przez prawników z PIS-u. Oczekuję od nich projektu ustawy, gdzie podsądny będzie wydawał wyrok w swojej sprawie. Pierwszy krok już zrobili z Trybunałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Na to nie wpadli i teraz mają kłopoty.
      Konsekwencją nie grzeszą. To chyba jedyny grzech, który ich nie trapi.

      Usuń