Trwa zaskoczenie dziełem Donalda Trumpa. Wytykając Wołodymirowi Zelenskiemu brak kart do gry z nim, pozbawił się takowych do rozgrywki z Putinem. Pozostał jak niegdyś nie chciał Himilsbach zostać z angielskim. Teraz politycy mogą się prześcigać w milczeniu, jak Andrzej Duda lub Robert Fico albo w zaskakujących hołdach, jak Viktor Orban.
Premierzy wiodących państw Unii deklarują wsparcie Ukrainy, starając się jednocześnie nie drażnić prezydenta Stanów. Wypada to na ogół dość zabawnie. Europie bowiem nie wypada odpowiedzieć Ameryce pięknym za nadobne. Widać atoli, że rozwód się już dokonał. Teoretycznie bowiem Unia może liczyć na wsparcie Stanów, jeżeli za to zapłaci. W przeciwnym wypadku musi zaufać sobie. Skoro jednak ma płacić wedle ceny regulowanej gdzie indziej, to oczywiste, że w końcu zechce pozostać niezależna. Bo tylko wolni ludzie mogą być braćmi, jak to słychać w unijnym hymnie.
Europa czuła się bezpieczna pod amerykańskim parasolem, bo Związek Sowiecki wydawał się jej po II Wojnie Światowej groźny. Gdyby jednak nie zachodnia pomoc sprzętowa i żywnościowa, Hitler by Stalina pobił niezawodnie i potem sam by padł pod atomowymi ciosami. Tak się jednak nie stało i kosztem państw Europy Środkowej wyrosła legenda Sojuza, jako drugiego mocarstwa światowego. Ukraina ją zweryfikowała negatywnie i Donald Trump daremnie próbuje ją ożywić.
Wyraźniej jednak zobaczyliśmy, że Rosja nie ma szans w wojnie z państwami Unii, jeżeli ta się zjednoczy. Teraz zresztą nie ma żadnych możliwości zbrojnych, bo je unicestwili Ukraińcy.
Wydaje się zatem, że mamy czas przełomu, ale wkrótce się okaże, że Donald Trump przeszarżował i rychło zacznie chyba zapominać o swoich groźbach. Wróci jednak już do zupełnie innego świata.
Oby. Jeśli ten Świat ma jeszcze istnieć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Dobry tekst.
Dziękuję
UsuńPozdrawiam również
Stary
"Gdyby jednak nie zachodnia pomoc sprzętowa i żywnościowa, Hitler by Stalina pobił niezawodnie"
OdpowiedzUsuńBynajmniej!
Albowiem ZSRR to był nie tylko ten tysiąc mniej więcej kilometrów od granicy z III Rzeszą do Moskwy, ale ogromna powierzchnia do zajęcia, większe niż gdziekolwiek w Europie odległości dla logistyki, ludność w tamtym czasie prawie trzykrotnie liczniejsza niż Niemiec, i społeczeństwo zmilitaryzowane tak, jak Niemcy w III Rzeszy nigdy zmilitaryzowani nie byli - do tego społeczeństwo z coraz większą nienawiścią przyjmujące nieskrywanie pogardliwe dla Słowian rządy "rasy panów"!
Bez zachodniej takiej czy innej pomocy dla Sowietów rzeź na białoruskich, ukraińskich czy rosyjskich bezkresach byłaby jeszcze bardziej przerażająca i okrutna, trwałaby o wiele dłużej i pochłonęłaby kolejne miliony istnień, ale wygrany w niej mógł być tylko jeden - i bynajmniej nie byłby to Hitler...
Stalin już w 1941 roku zawierał pokój, oddając Hitlerowi wszystkie zajęte ziemie
Usuń"Wydaje się zatem, że mamy czas przełomu, ale wkrótce się okaże, że Donald Trump przeszarżował i rychło zacznie chyba zapominać o swoich groźbach. Wróci jednak już do zupełnie innego świata."
OdpowiedzUsuńTrumpek o swoich groźbach może i zapomni - ale Putin nie da mu zapomnieć o zadaniach jakie mu przydzielił!
Radzę bowiem nie zapominać, co dla Amerykanina "ze świecznika" i "z ambicjami" mogło znaczyć załapanie żoneczki z Czechosłowacji, akurat w czasach "detente" - i rządów Andropowa w KGB! - żoneczki, która na Zachód wyjechała taką a nie inną drogą...
Ameryka i tak wróci
UsuńStary