Putin ograł Trumpa. Tak twierdzą komentatorzy. Zdaniem Cezarego Michalskiego dotknięci nieodpartą potrzebą dominacji dyktatorzy weszli w konkurencję na większe ego i Rosjanin oczywiście wygrał. Nie znajduje on bowiem żadnego oporu u rodaków, którzy bezwolnie powtarzają jego argumenty. Prezydent Trump mimo wszystko twierdzi, że z Rosji napływają dobre wibracje.
Przyczyny wojny mogą być zupełnie inne. — Wojna nie toczy się o NATO czy jakąś wielką wizję rosyjskiego imperium. Chodzi tylko o małego faceta, który jest niski, ukradł za dużo pieniędzy, który boi się własnych ludzi i potrzebuje odwrócenia uwagi – mówi Sir Bill Browder, brytyjski finansista i komentator polityczny. Trochę to przeczy poglądowi o bezwolności Rosjan.
Ukraina zaś, pozbawiona krótko wsparcia, zapłaciła za to koniecznością cofnięcia wojsk w obwodzie kurskim. Ameryka straciła swój autorytet i aby pomóc Ukrainie Europa łączy się bez niej w związek z Australią i Nową Zelandią.
Trump natomiast, podobnie do naszych populistów, zaatakował werbalnie i ekonomicznie sąsiadów, sojuszników i niebawem ruszy przeciw własnym sądom. Te bowiem są zdolne ograniczyć jego zapędy. Potem się skończy jego kadencja i Ameryka się obudzi w nowym świecie. Straci bowiem pozycję światowego hegemona i pewnie już jej nie odzyska. Przejmą ją pewnie państwa, które umożliwią Ukrainie wyrwanie się z rosyjskiego zagrożenia.
Stany zaś staną w obliczu Chin, które nie będą już miały za sobą Rosji, pogrążonej tymczasem w chaosie kolejnych podziałów. W takiej sytuacji pozostanie jej splendit isolation i świat wróci do stanu pokoju, zakłócanego tylko jakimiś awanturami nad rzeką Yalu, czy jakoś tak.
Niewykluczone też, że wtedy zachodnia część obecnej Federacji Rosyjskiej zgłosi akces do Unii.
,,Niewykluczone też, że wtedy zachodnia część obecnej Federacji Rosyjskiej zgłosi akces do Unii''.
OdpowiedzUsuńTo dopiero byłby numer wycięty USA! No, no... sam pomysł prima sort!
Pozdrawiam
Dziękuję.
UsuńUSA pod wodzą Trumpa samo odchodzi w cień. Rosja jest kolosem na glinianych nogach, który sam zaczął podskakiwać wyżej, niż potrafi.
Pozdrawiam również
Stary
To prawda.
OdpowiedzUsuń