Przyznali łaskawie kobietom w połogu prawo do życia i zdrowia. Służbę zdrowia postawią na najwyższym poziomie. Chorych nawet nakarmią, jak należy albo przynajmniej lepiej.
Emerytury stażowe, dawno postulowane przez opozycję, zapłacą. Usuną z blokowisk bylejakość i je ocieplą.
Sądy obsadzą należycie, bo to przedstawiciele ludu przez swego prezesa wybiorą sędziów. Praworządność zaś nie ma ich zdaniem definicji. Wie to każdy kulturowy krewniak Wschodu. I mistrz Orban.
Sztuka ma być słuszna, a nie brylować na zagranicznych festiwalach. W tym celu zaczynają od publicznego czytania Orzeszkowej. Też jest jak lody waniliowe z soczkiem malinowym.
Tylko w szkolnictwie jest tak byczo, że praktycznie nie ma żadnych wakatów, czy innych potrzeb. Ręczy za to najbardziej słuszny ze wszystkich ministrów. Najlepszy zresztą. Nic więc tam nie zmienią.
Obiecują, a różni symetryści, prezentując atoli zbolałe oblicza, powiedzą, że przynajmniej się starają dotrzymać obietnic. W końcu pożyczyć i rozdać łatwo podobnie jak ukryć dług, póki się wierzyciele nie upomną.
A lud wierzy i czeka manny z nieba, zapominając, że Gierek przy dobrazmieńcach był detalistą.
Rządzą zatem mniej więcej tak, jak gra nasza narodowa drużyna w piłkę nożną i osiągają podobne ,,sukcesa''. Nic dodać!
OdpowiedzUsuńTylko stawka jest nieporównanie wyższa! To nasza przyszłość!
Pozdrawiam
Niestety.
UsuńRzecz by wyglądała na chęć doprowadzenia Polski do upadku, gdyby nie oczywisty zamiar przywrócenia Peerelu, z Watykanem zamiast Moskwy.
Pozdrawiam również
"Sztuka ma być słuszna, a nie brylować na zagranicznych festiwalach. W tym celu zaczynają od publicznego czytania Orzeszkowej."
OdpowiedzUsuńZaczynają od Orzeszkowej - ale to "produkcyjniaki" są dla nich prawdziwą literaturą...
Są schematyczne, zawsze najłatwiejsze zarówno do czytania, jak i wysłuchania. Bez tego wiadomo co przekazują.
Usuń