Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 27 sierpnia 2017

Konsumpcja

By zdobyć pogląd niezłomny
Na cnotę i na występek
W kałuży grzechów ogromnej
Nurzaliśmy się po pępek [Boy]
Matyas Rakosi, węgierski odpowiednik Bieruta ujawnił tzw. taktykę salami, pozwalającą komunistom po kawałku zawładnąć przypisanymi im w Jałcie państwami późniejszych demoludów. Wyglądało to tak:
  1. Gorliwe potwierdzenie konstytucyjnego ustroju przejmowanego państwa.
  2. Przejmowanie lub rozbijanie jego struktur administracyjnych, sądów, prokuratury.
  3. Infiltracja policji i wojska poprzez obsadzanie tam stanowisk wedle politycznego klucza.
  4. Czystki w jednostkach podległych państwu, podejmowane wedle niedookreślonych zasad.
  5. Zmasowane akcje propagandowe przeciwko rywalom do władzy, prowadzone przez wszystkie rodzaje dostępnych publikatorów.
  6. Dzielenie nieprzychylnych grup społecznych.
  7. Neutralizowanie innych partii poprzez zastraszanie ich członków i wchłanianie całych formacji.
Jeżeli tu nie ma analogii ze znaną nam rzeczywistością, to naśladownictwa w ogóle nie istnieją w rozpoznawalnym świecie.
Jakoś tak jest, że język symboli staje się dla człowieka zrozumiały jedynie pod wpływem hipnozy. Pozwala w tym stanie na porozumiewanie się osób, które normalnie by się nie mogły obejść bez tłumacza. Wystarczy, że pochodzą z podobnego środowiska przyrodniczego, gdzie na przykład słońce oznacza światło i ciepło, a nie przeraża żarem.
Komuniści chcieli zawładnąć światem, musieli czasem mówić otwartym tekstem. Nie pojmowali tego sekretarze, awansowani do swych godności od analfabetów. Dlatego nie byli w stanie docenić szczerości Rakosiego. Usunęli go za oczywisty ich zdaniem deficyt intelektualny. Przegrali. Okazało się bowiem, że to oni sami cierpieli od niedostatku wiedzy.
Zdarzenia zaś z naszego podwórka potwierdzają fakt, że ideologia musi powodować autohipnozę u swoich wyznawców. Międzymorze natomiast byłoby przyrodniczo bliższe Francji, niż Polsce. Chyba że międzymorskie deficyty są mniej dolegliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz