Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

poniedziałek, 29 stycznia 2024

Beznadzieja

 Dziwacznie się modernizują.

Prezes objeżdżał  Polskę w czasie weekendu, ludzi wpuszczano na spotkania z nim po sprawdzeniu ich preferencji. Bardzo słusznie. Koreę bowiem w Kielcach pomylił z Ukrainą. Straszył zdradą, jeżeli obecny minister sobie wyobraża, że ona się podda. Ukraina, poprawił jednak, nie Korea się podda. Według ekspertów mowy ciała jest zgaszony.

Utrzymuje ciągle, że karmienie Mariusza Kamińskiego sondą nosową podjęto na osobiste polecenie Donalda Tuska. W ogóle jego zdaniem wola Tuska jest prawem, podobnie jak wola führera była prawem.

Fatalnie to rokuje na czas, kiedy Prezes by odzyskał władzę. Szczęśliwie znowu pakuje się we własną pułapkę. Przekonuje bowiem, że sąd, który się zgodził na karmienie jego protegowanych, lekarz, który ich karmił, służba więzienna, która rzecz organizowała, są na usługach Tuska, nie procedur.

Najwyraźniej Prezes nie wyobraża sobie innego systemu zarządzania państwem niż autorytarne. Mimo to się w Lublinie dziwił, że z Wiednia lub Pragi – stolic mniejszych państw – można polecieć wszędzie, a z Warszawy nie. Austriacy i Czesi nigdy atoli nie mieli omnipotentnego wodza, który w dodatku ich skłóca ze wszystkimi. My jeszcze niedawno takiego mieliśmy.

Jan Piński i Tomasz Szwejgiert zauważają, że zakon PC – Mariusz Błaszczak, Marek Suski, Jacek Sasin, Marek Kuchciński – staje w opozycji do Morawieckiego, który wyraźnie się czuje przyszłym prezesem PiS. W jego wypowiedziach pobrzmiewa skłonność do negocjacji z PSL i Trzecią Drogą. W każdym razie wypowiada się w sposób odmienny, bardziej realistyczny i próbuje sobie zapewnić zdolność koalicyjną. Chociaż Kaczyński też przeprosił przedsiębiorców za wysoki ZUS oraz brak realnego wsparcia z NCBiR i też udaje realistę.

Widać więc w PiS-ie jakieś skłonności do porzucenia dotychczasowej maniery, ale za późno. Straconą bowiem wiarygodność bardzo trudno jest odzyskać. Zwłaszcza że w Łodzi występ spóźnionego Morawieckiego poprzedził Antoni Macierewicz, prezentując swoje obsesje, przyjęte zresztą entuzjastycznie przez zebranych.

2 komentarze:

  1. Nie sądzi pan, że to już koniec pis/a , jakim go chciała widzie część społeczeństwa przywiązana do standardów PRL?
    Sądzę , że tak . To koniec. W sondażach pis spadł aż o 5 punktów za PO/KO ...
    OBY tak dalej!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele na to wskazuje. Bezpośrednio zaś świadczy o tym rzucające się w oczy zniechęcenie Prezesa, jego absurdalna nienawiść, odwoływanie się do plemiennej solidarności, która nie wymaga motywacji poza powinowactwem.

      Pozdrawiam również.

      Usuń