Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 9 stycznia 2024

Rubikon

 Tego jeszcze nie było.

Zamkną, czy nie? Muszą zamknąć Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, bo takie jest prawo. To, że w przeddzień marszu milionerów dostarczą Kaczyńskiemu dwóch męczenników i skonsolidują zakażonych propagandą zwolenników, jest oczywistym kosztem tego posunięcia. Na razie potencjalni więźniowie nie ujawnili się w domach a prezydent, który zaprosił obu skazanych panów do siebie, po Mariusza Kamińskiego posłał swoją limuzynę. Może zapewni im azyl w swoim pałacu?  

W niedalekiej przyszłości kryje się też możliwość odmowa uznania ważności wyborów przez kontestowaną izbę Sądu Najwyższego. Jak unieważni wybory, miara prawnego chaosu się dopełni. Wtedy też się z jednej strony ujawnią rozbieżności w PiS. Ciekawe, czy zrównoważą konsolidację zwolenników, uzyskaną kosztem dwóch skazańców. 

Praworządność może być różnie rozumiana. Na Wschodzie jest to posłuszeństwo wodzowi, na Zachodzie prawu. Dzięki wschodniemu pojmowaniu praworządności PiS utwierdził się na pozycjach, których teraz broni, trzymając się zachodniego formalizmu.

To nie pierwszy raz, kiedy prawo jest przeszkodą dla autokracji i bronią dla jej opozycji. Nic nowego pod słońcem. Jedynie stara rzymska zasada głosi, że prawo nie wysłucha tych, którzy je złamali.

9 komentarzy:

  1. Trzeba działać zgodnie z prawem. Tu już miejsca na rozważania, jak Prawo przyjmuje pis po prostu nie ma. NIE MA!
    Inaczej się tego wrzoda bezprawia nie usunie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Prawo jest ponad wszystko i ponad wszystkimi.

      Pozdrawiam również.

      Usuń
  2. Stało się. Nie ma świętych krów!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć Stary!
    Znowu pojadę tym wyświechtanym cytatem, ale już w nieco innym kontekście.
    Kompletnie bez złych emocji.
    Ot, po prostu - kolejne potwierdzenie smutnego faktu:
    "Durnia mamy za prezydenta"

    Pozdrawiam
    R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Radku!

      Fatalnie wypadł. Mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy. Kalambur Millera znowu nabrał znaczenia.

      Pozdrawiam również.

      Usuń
  4. Taka tylko uwaga z mojej strony: Breżniew użył skazanych byłych posłów jako mięsa armatniego z pełną świadomością, że trafią w ten sposób za kratki. Ani sądy, ani prokuratura, ani tym bardziej policja i Ministerstwo Sprawiedliwości nie dostali możliwości do odwlekania realizacji prawomocnego wyroku sądu. Gdyby nie dokonali aresztowania, pokazaliby, że państwo po wyborach przestało funkcjonować. Na stole był prawomocny wyrok i sądowy nakaz doprowadzenia skazanych do aresztu i jasna deklaracja teoretycznego prezydenta, że ułaskawiać drugi raz nie będzie, bo jemu się zdaje, że ma kompetencje by uznać, że poprzednie ułaskawienie nadal jest w mocy. Jeżeli do tego dodamy wała pokazywanego w Sejmie władzy sądowniczej przez Kamińskiego, a oznaczającego całkowity brak skruchy i totalne rozzuchwalenie, działanie mogło być tylko jedno - do paki przestępców!
    To nie jest triumf prawa, bo to był gambit i czeka nas rozgrywka. Kaczyński liczy na moc męczenników, poczekam na rozwój sytuacji. Według mnie ze strony władzy wystarczy konsekwencja, ale Polska nigdy nie była przewidywalnym krajem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dodać.
      Nieprzewidywalność Polski wynika nie tylko z położenia na styku wschodnich wpływów z zachodnimi. Leżymy też na granicy głównych struktur geologicznych, klimatycznych i botanicznych. Stąd bogactwo naszej przyrody, kultury i polityczna różnorodność.
      Kiedy powrócimy do zamojskiej tolerancji, uzyskamy zewsząd, co najlepsze. Tak było już w XVI wieku. Jest więc historyczny przykład.

      Usuń
  5. Masz, Mistrzu Wolandzie rację.

    OdpowiedzUsuń