Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

wtorek, 12 czerwca 2018

G0

Cnotę straciliśmy, a rubla nie zarobiliśmy” [Jarosław Kaczyński. 2010]
Szczyt G7 skończył się bez komunikatu, podpisanego przez USA, czyli bez porozumienia w sprawie ceł. Europa nałoży karne opłaty na import ze Stanów Zjednoczonych. Porozumienie między nimi chce budować Polska, izolowana w Unii i Ameryce z powodu negowania u nas wartości, leżących u podstaw zachodniej cywilizacji.
W rezultacie rozłamu w państwach demokracji triumfuje Moskwa, która zapewne wraz z Pekinem stanie  się gwarantem porozumienia, jakie prezydent Trump zawarł dzisiaj z władcą Korei Północnej, Kim Dzong Unem. Z Chinami więc i Ameryką stanie się uczestnikiem aliansu wielkich, panujących teraz nad światem. G3.
Dzięki temu USA zapewnią sobie surowce i rynki zbytu nie tylko w Chinach, ale i Rosji, czyli także na Bliskim Wschodzie. Będzie to wymagało zniesienia sankcji amerykańskich wobec Moskwy. Prezydent Putin znowu będzie miał gospodarkę w równowadze. Konkurentów zaś jego i swojego państwa, Unię i Kanadę osłabią Stany. Na początek zapłaci za to Ukraina ostateczną utratą Krymu i Donbasu.
My zaś wyjdziemy na tym wszystkim z całym na razie terytorium, ale bez twarzy, raczej z gębą użytecznego ...właśnie. Ośmieszeni, pomijani, samotnie będziemy coś teraz wykrzykiwać o zagrożeniu i potrzebie skonsolidowania Europy jako ci, którzy ją dezawuowali. Wespół zresztą z wcześniej już ogłupionymi przez moskiewskie zabiegi Brytyjczykami. Oni również się sami sprowadzają do gospodarczego parteru za pomocą Brexitu, z którego jeszcze na razie są dumni.
Tyle, że my się bezinteresownie i mimo woli zaangażowaliśmy po stronie Moskwy. I nikt nam tego nie odbierze. Mamy przecież... no właśnie, co mamy? Jak to co? Mamy pomost między USA i Unią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz